Nasionnica trześniówka

Czy już pryskaliście czereśnie na nasionnicę trześniówkę?
Komunikaty na nią są już aktywne.

Jeszcze nie, ale pojedyncze muchy już się odławiają, więc w najbliższych dniach oprysk na nasionnicę będzie konieczny.

Termin zabiegu na nasionnicę trześniówkę minął. Ile razy pryskacie na nią?

To zależy, które odmiany. Te najpóźniej dojrzewające takie jak: Regina, Sweetheart, Lapins, Kordia czy Karina były w ubiegłym roku pryskane trzykrotnie. W tym roku będzie najprawdopodobniej podobnie.

A co z tym nowym gatunkiem nasionnicy?

Ten gatunek to Rhagoletis cingulata (nie ma jeszcze polskiej nazwy). W Ameryce Północnej należy do najgroźniejszych szkodników czereśni. W ostatnich latach jego występowanie stwierdzono w kilku krajach europejskich, w tym także w Polsce. W 2009 roku szkodnik ten odławiał się na żółte pułapki lepowe w rejonie Bydgoszczy, Poznania i Włocławka, ale w 2010 roku jego obecność odnotowano już na znacznie większym obszarze. Można się więc spodziewać, że z roku na rok jego liczebność i zasięg występowania będą się zwiększać i może stać się on poważnym zagrożeniem dla upraw czereśni i wiśni w naszym kraju.
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że muchy Rhagoletis cingulata pojawiają się w sadach 3-4 tygodnie później niż muchy nasionnicy trześniówki i mogą w nich pozostać do końca sierpnia.