Ekologiczne czereśnie

Bez armatki w dzisiejszych czasach w sadzie czereśniowym ani rusz, a czy po jakimś czasie ptaki nie przyzwyczają się do tego dźwięku jak do wielu innych?

Istnieje niestety takie ryzyko.

Hmm...jeśli ptaki przyzwyczają się do tego dźwięku to co nam pozostanie, chyba dogadać się z nimi żeby wszystkiego nie oskubały xD

Lub założyć siatki ale to droga inwestycja i nie wiadomo jak długo będzie się zwracać.

Siatki na pewno pomogą ale żeby zwróciło się to trzeba mieć parę ładnych hektarów inaczej moim zdaniem się nie opłaca.

Siatki stanowią jednak najpewniejszą ochronę owoców czereśni przed ptakami, chronią je w 100%.

Oczywiście, że siatki stanowią skuteczną ochronę przed ptakami, ale tak jak podkreśliłem wcześniej żeby się to opłaciło trzeba mieć przynajmniej parę ha czereśni.

Nie przesadzajmy. Nawet przy mniejszej ilości się to opłaci bo wtedy potrzeba ci mniej siatki i sam możesz jakieś podpory sobie zrobić a nie brać firmę do ich zrobienia, a na kilka hektarów to faktycznie duży wydatek. Co niektórzy to zakładają siatki widziałem bezpośrednio na drzewa ale lepiej jak jakieś podpory zrobisz. Najpierw dajesz na wczesne odmiany, potem przekładasz na późniejsze.

Zakładanie siatek prosto na drzewa nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ łatwo ulegają one zniszczeniu w czasie rozkładania i zdejmowania z drzew, a ponadto mogą uszkadzać gałęzie.

Właśnie o to chodzi, że jeśli zakładamy siatki bezpośrednio na drzewa to siatki te ulegają zużyciu i możliwości przerwania. Co do uszkadzania gałęzi to nie za bardzo się zgadzam, gałęzie czereśni są w miarę silne i nie powinny się złamać, no chyba że pod ciężarem owoców :silly: . Ale jak by zrobić jakieś podpory z bali drewnianych np. to było by to w miarę tanie, czyli mogłoby się opłacić, ale na razie są armatki hukowe także można sobie nimi poradzić do póki się ptaki do nich nie przyzwyczają ;)