REGINA

Kolego gratuluję postu rozpisałeś się, ale...zrobiłeś nam podsumowanie tego tematu.

Wpis faktycznie zawierający wiele ciekawych informacji. Nie zgodzę się jednak do końca ze stwierdzeniem, że powinniśmy obserwować i uczyć się wszystkiego od zachodnich sąsiadów. Oczywiście jest to pomocne, ale nie zawsze np. podkładka czy odmiana, które sprawdzają się bardzo dobrze za granicą, u nas są tak samo dobre. Mamy trochę inne uwarunkowania klimatyczne itp. Ważne są więc też wyniki badań prowadzonych w naszym kraju.

Wiadomo, że np. podkładki trzeba dobrać do swoich potrzeb, klasy ziemi itp. tak samo odmiany, które też musimy dostosować do własnych potrzeb, lecz zachodni sąsiedzi mają np. większe możliwości technologiczne i przede wszystkim mają wiedzę, a niestety niektórzy (podkreślam niektórzy) nie mają tej wiedzy np. jak powinno się ciąć jabłonie. Niektórzy sadownicy nieumiejętnie to robią i nieraz nie chcą się nauczyć jak powinno być to prawidłowo wykonane.

z ostatnia wypowiedzia rafcio66 zgadzam sie w 100%

Do kazdego sadu trzeba podchodzic indywidualnie,
i w kazdym nowo zakladanym sadzie trzeba zwracac uwage na wiele zeczy, takich jak: polozenie sadu, rodzaj gleby, uwarunkowania klimatyczne
a przedewszystkim musimy sie zastanowic co do wyboru podkladki i odmiany

sady doswiadczalne w Polsce sa bardzo potrzebne ale wiele im brakuje w porównaniu do zachodu



owszem nasze sadownictwo w ostatnich latach naprawde zrobilo siedmiomilowy krok do przodu ( niestety to sie tylko tyczy niektorych sadownikow ) ale mimo to mamy jeszcze wiele do nauki od naszych sasiadow w dziedzinach technologi, produkcji, jak i jakosci owocow i ich przechowalnictwa.

rafcio66 napisał:

Niektórzy sadownicy nieumiejętnie to robią i nieraz nie chcą się nauczyć jak powinno być to prawidłowo wykonane.

To jest właśnie mankament, że niektórzy nie chcą się uczyć bo myślą że wsadzą i wszystko samo im urośnie. I tak właśnie powstają stereotypy.

Właśnie Ci sadownicy którzy nie poszerzają swojej wiedzy tylko bazują na tym co mniej więcej wiedzą można powiedzieć, że stoją w miejscu, a trzeba cały czas poszerzać swoją wiedzę nie tylko np. w sposobie prowadzenia drzew ale tak jak napisał kolega Kamil85 także

w dziedzinach technologi, produkcji, jak i jakosci owocow i ich przechowalnictwa.

W sadownictwie tyle się zmienia, że nie poszerzając swojej wiedzy, nie stosując nowych technologii uprawy, nowych odmian, podkładek itp. trudno jest być konkurencyjnym na rynku.

Właśnie, tyle że wielu sadowników o tym nie wie i nie chce wiedzieć.

Kamil85 napisał:

Co do dojrzewania Reginy na podkładce gisela 5
ja nie zauważyłem różnicy, widziałem inne sady u innych sadowników a jeżeli nawet jest różnica to może o dzień dwa ale na pewno nie o 2 tygodnie jak to już kiedyś słyszałem.

Jeśli chodzi o tą różnicę w czasie owocowania na Giseli 5, a na colcie to jest to powiedziane na płycie dołączonej do czasopisma MPS Sad. I tam właśnie powiedzieli, że różnica w owocowaniu kordii na tych podkładkach wynosi 5-6 dni w jednym z sadów doświadczalnych, gdzie są badane odmiany czereśni.

Od kilku lat obserwuję Reginę na czereśni ptasiej oraz na dwóch podkładkach skarlających Gisela 5 i PHL A. Różnica w terminie dojrzewania owoców nie przekracza 3-4 dni.