Specjalista Timac Agro podsumowuje sezon

Zbigniew Marek, główny specjalista ds. sadownictwa TAP dokonał podsumowania minionego sezonu wegetacyjnego. W swoim przemówieniu zwrócił uwagę na problemy, z którymi borykali się producenci, wymieniając między innymi: przemarznięcia, wysyp przędziorków, gradobicia oraz kłopoty z wybarwianiem się jabłek.

Co się przydarzyło w tym roku? – Okazało się, że zima nie była łaskawa dla wszystkich – zaczął swój wykład Pan Marek. Co prawda, w sadach większych problemów nie było, ale plantacje truskawek oraz borówek owocowały słabiej. Zwłaszcza na Pomorzu producenci skarżyli się na przemarznięcia roślin i duże wypady. – W celu regeneracji polecaliśmy nawozy typu HORTI, w dawce 300 kg na hektar. Odzywały się głosy, że rośliny tego nie wytrzymają, jednak trzeba pamiętać, że na nawozy z biostymulatorami rośliny reagują zupełnie inaczej i z racji na to możemy stosować inną dawkę, niż w przypadku zwykłych środków – wyjaśnił.

Następstwem przemarznięć w okresie styczniowym, a także lokalnie w maju i czerwcu było zamieranie pędów w borówce. Uszkadzane były także młode pędy, kiedy na początku czerwca temperatura nad ranem spadała miejscami nawet do – 4 ° C. O niekorzystnym wpływie tych zjawisk świadczył również nierówny opad na drzewach pestkowych.

Kolejny problem to przędziorki. – Wysoka temperatura latem przyczyniła się do ich namnożenia. Kłopot nasilał się, jeśli ktoś zwlekał z ochroną, bo szkodniki nie były utrapieniem w maju i czerwcu. Jeśli zauważyliśmy ich obecność przed zbiorem, należało wykonać oprysk, ponieważ później ciężko było je zwalczyć. Czas zbiorów wyklucza możliwość oprysku, a przez tydzień lub dwa przędziorki mogą zmasakrować pod względem żywieniowym roślinę. Te, które będą miały wyssane liście, bardzo słabo przygotują się do spoczynku zimowego – zauważył ekspert.

Na niespotykaną skalę wystąpiły także problemy z opadziną. – W sierpniu na szczytowych pędach Golden Delicious, od połowy w dół, wszystkie stare liście opadały – mówił Prelegent.

W czerwcu wystąpiły również potężne gradobicia, które nigdy wcześniej nie wpłynęły w tak znacznym stopniu na wielkość krajowej produkcji. A wydaje się, że ze względu na poczynione szkody, nie sprawdzą się w tym sezonie prognozy o zbiorach jabłek na poziomie 4 mln ton. Klęska dotknęła przede wszystkim jabłonie, ale także truskawki i borówki.

Pan Marek wskazał także na nasilone występowanie „korka”, za co pierwotnie odpowiedzialne były słabe pąki kwiatowe, z których powstały gorsze kwiaty i zawiązki. – Jeśli owoców jest mniej, to zdążą one lepiej wyrosnąć, ale wapń tak czy inaczej zostanie zmagazynowany w gałęziach, a nie w owocach. Dlatego pomimo intensywnych zabiegów wapniowych zdarzało się, że korek występował już na owocach przed zbiorami – wyjaśniał.

Duże kłopoty mieli producenci również z wybarwianiem się jabłek. Zaobserwować można było je przede wszystkim na Szampionie. Polecaliśmy na poprawę produkt Fertileader Axis, który zaraz po kwitnieniu oddziałuje na przyspieszenie podziałów komórkowych, ale także miesiąc przed zbiorami służy polepszeniu się wybarwienia. Pamiętać należało jednak, że Fertileader działa na kolor zastosowany minimum 14 dni przed zbiorem, a użyty zbyt późno, chociaż się nie zmarnuje, bo wpływa pozytywnie na przygotowywanie rośliny do spoczynku zimowego oraz poprawia jakość pąków kwiatowych, nie daje pewności co do poprawy rumieńca.

Niemniej na wybarwienie wpływa przede wszystkim kilka innych czynników: dostęp do światła, różnice temperatur między dniem a nocą, obecność mgły oraz dokarmianie potasem, a także przede wszystkim fosforem (częściej polecanym ze względu na bezpieczne działanie).

– W tym roku, w połowie września jabłka się nadal nie wybarwiały. Niebagatelny wpływ miała na to temperatura, która ok. 15 września nie spadała poniżej 17 stopni. Przy tak gorących nocach Szampion nie mógł się wybarwić.

Problemy nie występowały, jeśli sady przykryte były siatkami przeciwgradowymi, które rozpraszały światło i owoce nie przegrzewały się w tak znaczny sposób.

– Sezon 2016 zostawia po sobie nowe doświadczenia oraz zazwyczaj bardzo dobrą jakość owoców – podsumował Pan Marek.

 

Powiązane artykuły

X