Przymrozki nie odpuszczają! Zraszanie nadkoronowe - fotorelacja z sadu (pow. grójecki, 17/18.04.2020)
W miarę postępu wegetacji spada wytrzymałość roślin na mrozowe temperatury, a spowodowane przez przymrozki straty są często nie do nadrobienia. Wczorajszej nocy gwałtowny spadek temperatury zmusił wielu sadowników do zastosowania ochrony przeciwprzymrozkowej. Od zaprzyjaźnionego sadownika z powiatu grójeckiego, Pana Waldemara, otrzymaliśmy bogatą fotorelację z zabiegu zraszania nadkoronowego.
Zraszacze uruchomiono w dwóch kwaterach – w pierwszej, siedmiohektarowej, z odmianą Red Jonaprince oraz w drugiej z miksem odmian do produkcji ekologicznej (z przewagą Gold Milenium). Źródłem wody do zabiegu były studnie głębinowe oraz staw.
W ochronę przed przymrozkiem zaangażowana była cała rodzina. Monitorowano temperaturę przy pomocy rozmieszczonych w kwaterach termometrów. Sytuacja zmieniała się dynamicznie. Do godziny 23:00 termometry wskazywały temperaturę 3 stopni C, natomiast o 23:15 nastąpił spadek do 1,4 stopnia. Rozpoczęto nawadnianie, po którym temperatura spadła gwałtownie do -5 stopni C. Do godziny 7:00 rano utrzymywała się temperatura ujemna, dopiero o po 7:00 termometry wskazywały 0 stopni. Zraszanie zakończono, gdy ustabilizowała się temperatura powyżej 0.
Po więcej informacji o samej technice wykonywania zraszania nadkoronowego oraz innych zabiegów ochrony upraw przed przymrozkami odsyłamy do artykułu https://www.e-sadownictwo.pl/artykuly/porady/technika-sadownicza/8141-przeglad-metod-ochrony-upraw-owocow-przed-przymrozkami.
Niestety nie wszyscy sadownicy zdołali w porę zareagować na przymrozek. Samo zastosowanie zabiegów ochrony również nie daje nigdy 100 – procentowej skuteczności. Świadczą o tym zdjęcia przemrożonych pąków dosłane przez sadownika. Uwaga, w takiej sytuacji nie wszystko jeszcze stracone. Wiele możemy zrobić, aby wspomóc regenerację uszkodzeń oraz uratować plon z kwatery. Należy jednak działać możliwie najszybciej - wykonać zabiegi do 8 h po wystąpieniu przymrozków.
Ponieważ mamy sobotę, należy pilnie zaopatrzyć się w preparaty regenerujące uszkodzenia i wykonać zabiegi. W poniedziałek na działanie może być już za późno, a strat nie uda się odrobić.
W ciągu 8 godzin po przymrozku należy wykonać zabieg Asahi SL 0,6 l/ha oraz preparatem opartym na wyciągu z alg (500 l wody/ha) .
W przypadku stwierdzenia znacznych uszkodzeń, wsparciem dla roślin będzie zabieg preparatem Regalis 10 WG i giberelinami. Regalis 10 WG możemy stosować najwcześniej od fazy różowego pąka (w odmianach triploidalnych) lub fazy balona (odmiany diploidalne). Gibereliny stosujemy po rozpoczęciu kwitnienia.
Sadownicy polują
-
Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
-
Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
-
Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- ABC wyznaczania terminu zbioru jabłek
- Ile wyniosą składki KRUS w IV kwartale 2025 r.?
- 22 tony egipskich truskawek mrożonych zatrzymane w Gdańsku
- Nie daj się oszukać – ARiMR nie wysyła linków do logowania w SMS-ach
- Przymrozki, deszcz i porywisty wiatr. Po słonecznym weekendzie nadejdzie ochłodzenie
- „Poparzony” Golden - Komunikat sadowniczy - Piotr Gościło
- Miliony dla rolników oraz dodatkowe środki z KPO dla samorządów
Komentarze
Załóż okulary albo otwórz oczy
Widzę, że mamy tu urzędnika skarbowego
Od myszy jeśli już..
Gospodarzu a ile to wy płacicie tego zusu,pitu,citu że wszystko z was zyje!???
''od mrówki do cesarza każdy
żyje z gospodarza''