Sadownicy mogą patrzeć w przyszłość z optymizmem?

Ogromne straty w owocach pestkowych, które były spowodowane wiosennymi przymrozkami, a właściwie mrozami, które wystąpiły na terenie krajów, uznanych za największych producentów tych owoców  i zaporowe dla konsumentów ceny  (w Polsce na początku sezonu czereśnie kosztowały 70 zł/kg, obecnie 40-33 zł/kg ) spowodowały, że sprzedaż jabłek w maju osiągnęła rekordowe wyniki w Niemczech, Austrii, Francji, Polsce i innych europejskich krajach, co ma swoje odwzorowanie w stanach magazynowych.

Światowe Stowarzyszenie Producentów Jabłek i Gruszek (WAPA) podaje, że na dzień 1 maja 2020 roku w chłodniach zostało 1 124 823 ton jabłek, czyli o 28,1% mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Jednak, co warte podkreślenia, dane dotyczą sprzedaży w kwietniu a biorąc pod uwagę, że maj był rekordowym miesiącem, jeśli chodzi o sprzedaż tych owoców, stany magazynowe na dzień dzisiejszy są zdecydowanie mniejsze…

Z opublikowanych danych wynika, że największe zapasy jabłek mają Włosi – ponad 350 tys. ton, w kwietniu sprzedali oni też najwięcej jabłek ze wszystkich państw. Dobry trend utrzymali również w maju, kiedy to odnotowano rekordową sprzedaż. Jednak na dokładne dane trzeba poczekać. Drugie miejsce pod względem ilości owoców w chłodniach zajmuje Francja, gdzie szacuje się ok. 230 tys. ton, na trzecim miejscu z liczbą 163 tys. ton plasuje się Polska. Dalej w rankingu znajdują się: Hiszpania – ok. 104 tys. ton, Niemcy –  ok. 71 tys. ton, Holandia – ok. 66 tys. ton, Belgia – ok. 61 tys. ton, Austria – ok. 29 tys. ton, Wielka Brytania – ok. 20 tys. ton.

Brak owoców pestkowych również pozytywnie wpływa na podaż gruszek, zapasy tych owoców są mniejsze o 1/3, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Stan na dzień 1 maja 2020 roku wynosi 103 825 ton, z czego 59 636 znajduje się u Holendrów.

Zapasy jabłek spadły więc do historycznie niskiego poziomu, dlatego w tym roku producenci owoców nie mają powodów do narzekania. Czy wysoki popyt na jabłka w maju drugi rok z rzędu sprawia, że ​​sadownicy mogą patrzeć na przyszłość z optymizmem? W tym przypadku wszystko zależy od pogody, jeśli na rynku będą dostępne w przystępnej cenie czereśnie, morele, nektaryny i truskawki konsumenci naturalnie w tym czasie zamienią jabłka na te owoce.

 

Komentarze  

+1 #2 Roman 2020-06-02 10:01
Cytuję Sadownik:
No i patrzą.Znajoma pracuje w ODR i był u nich ostatnio młody """geniusz""" który z kasy młodego rolnika zakłada ... sad.Nie jest związany z rodziną sadowniczą z zapleczem, wiedzą, tylko idzie w ciemno, od zera.Gdy wyszedł, szefowa znajomej, tak spokojnie ..." co go podkusiło żeby sadzić sad, w dzisiejszych warunkach , pogodowych, nadpodaży ??? " ... Ale cóż gość zawzięty i już, nie przetłumaczysz.Przecie będzie miał 100 ton , po 2 zł ... X 10 ha , toż to taki piniądz że w żadnej innej dziedzinie tak szybko milionerem nie będzie.Brawo!!!



No i niech sądzi bo jest za mało i inni wejdą na nasze miejsce..
Nie żałuj mu roboty skoro lubi pracować za darmo


Niech sadzi..na m7 bez kolka i wody ..ligola będzie mieć 120 t/ha

Życzę mu udanych zbiorow
Cytować
+5 #1 Sadownik 2020-06-02 07:15
No i patrzą.Znajoma pracuje w ODR i był u nich ostatnio młody """geniusz""" który z kasy młodego rolnika zakłada ... sad.Nie jest związany z rodziną sadowniczą z zapleczem, wiedzą, tylko idzie w ciemno, od zera.Gdy wyszedł, szefowa znajomej, tak spokojnie ..." co go podkusiło żeby sadzić sad, w dzisiejszych warunkach , pogodowych, nadpodaży ??? " ... Ale cóż gość zawzięty i już, nie przetłumaczysz.Przecie będzie miał 100 ton , po 2 zł ... X 10 ha , toż to taki piniądz że w żadnej innej dziedzinie tak szybko milionerem nie będzie.Brawo!!!
Cytować

Powiązane artykuły

X