Idą trudne czasy dla rolnictwa towarowego?

W Europie jest nadprodukcja żywności.1/3 się marnuje.ekologicznymi Banialuka mi po prostu chcą zmniejszyć produkcję

Jestem za takimi zmianami , produkcja w małych gospodarstwach , zero chemii . Zakaz importu żywności do UE oprócz takiej której nie da się wyhodować w UE. Koniec z dopłatami dla rolników A zwiększone dotacje dla samorządów na inwestycje na terenach wiejskich tak żeby każdy rolnik miał wodociąg , kanalizację , gaz , światłowód i dobrą drogę. Założenie UE żeby dotować rolnictwo to błąd , to niszczy rolnictwo pod wieloma względami A polityką niskich cen żywności doprowadziło że żywność jest nafaszerowana chemią , poza tym niskie ceny powodują że ludzie w nadmiarze jedzą co powoduje plagę chorób cywilizacyjnych choćby jak cukrzyca czy otyłość. To droga donikąd i należy natychmiast z niej zawrócić

Jestem za takimi zmianami , produkcja w małych gospodarstwach , zero chemii . Zakaz importu żywności do UE oprócz takiej której nie da się wyhodować w UE. Koniec z dopłatami dla rolników A zwiększone dotacje dla samorządów na inwestycje na terenach wiejskich tak żeby każdy rolnik miał wodociąg , kanalizację , gaz , światłowód i dobrą drogę. Założenie UE żeby dotować rolnictwo to błąd , to niszczy rolnictwo pod wieloma względami A polityką niskich cen żywności doprowadziło że żywność jest nafaszerowana chemią , poza tym niskie ceny powodują że ludzie w nadmiarze jedzą co powoduje plagę chorób cywilizacyjnych choćby jak cukrzyca czy otyłość. To droga donikąd i należy natychmiast z niej zawrócić

Tylko patrzeć jak w Unii ukaże się dyrektywa zmuszająca każde gospodarstwo rolne do utrzymywania kilku kur, ze dwóch świń i przynajmniej jednej krowy...Dlatego warto może przypomnieć co na ten temat miał do powiedzenia profesor Pieniążek...Otóż profesor bardzo często powtarzał że w sadownictwie konieczna jest specjalizacja...I jak mówił, w porządnym gospodarstwie sadowniczym ze zwierząt powinien przebywać tylko pies i kot... Postulował również aby w miejsce obory produkującej tak potrzebny w sadzie obornik, wprowadzić do sadu murawę często koszoną... A tu słyszymy, że w Unii, w odróżnieniu od potęg takich jak choćby Stany Zjednoczone czy Ukraina planuje się popieranie w gospodarstwach produkcji w rodzaju " mydło i powidło "...Trudno zgadnąć dokąd rolnictwo europejskie miało by to zaprowadzić, ale i tu nasuwa się wniosek, że cofając się do lat 50-ch i 60-ch będziemy być może znów stosować metodę Kolesowa...Znaczy się spier....ć ...i od nowa...