Cena dnia

Z rynku docierają sygnały, że niektóre grupy kupują od sadowników owoce w systemie tzw. „ceny dnia”. Polega to na kupowaniu od sadowników owoców, których cena sprzedaży w chwili transakcji nie jest znana. Owoce stoją na magazynie grupy i czekają na sortowanie, po którym to sortowaniu, dostawca jest informowany o cenie za jaką zostały one upłynnione. Jest to mechanizm znany ze skupów owoców miękkich, gdzie cena zakupu była komunikowana dostawcom już po dostarczeniu towaru.

Mechanizm ten jest całkowicie niezgodny z prawem, UOKiK już karał za jego stosowanie, ale jak widać kary chyba były zbyt małe, bo jakoś nie dotarły do prezesów tych podmiotów albo też nie przerażają ich one. Jestem trochę zdumiony, że sadownicy nie skarżą się na takie działania do instytucji specjalnie do tego powołanej. Czy jest to spowodowane brakiem świadomości? Jeśli tak, to chcę wszystkich poinformować, że w momencie sprzedaży musicie Państwo znać cenę za jaka sprzedajecie swoje owoce, nie ma możliwości, aby cena była ustalona później, nawet Wasza zgoda nic tu nie zmienia. Jeśli w momencie oddawania swoich jabłek ich cena rynkowa była "x" a wysortowano je dwa tygodnie później już po cenie "y", to spokojnie możesz zgłosić się do UOKIK-u. Informacje jakie do mnie napłynęły dotyczą więcej niż jednego podmiotu, które z takiej praktyki uczyniły standard zakupowy, doszło do takiego absurdu, że pracownicy wprost, w rozmowie telefonicznej, informują dostawców, że u nich obowiązuje "cena z dnia sortowania a nie dostawy" a momenty te są czasem oddalone od siebie o kilkadziesiąt dni!

Drodzy Sadownicy, warto wykorzystać instytucje państwowe do ochrony swoich interesów. Naprawdę, ten rynek trzeba ułożyć na nowo, z nowymi zasadami handlu. Pierwszym krokiem do tego jest wyrzucenie z rynku podmiotów, które działają na szkodę sadowników. Nie bójcie się, trzeba to zacząć, nikt za Was tego nie zrobi. To nasz rynek, nie pozwólmy, aby pewna grupa osób ustanawiała na nim zasady handlu, na których my tracimy.

Komentarze  

+1 #5 Sadownik Senior 2021-10-26 16:18
Skargi kogokolwiek i gdziekolwiek nie przyniosą niczego dobrego . Te dwie grupy powinny ze sobą współpracować a nie się zwalczać .
Czy to coś zmieni jak Grupy ( na papierze oczywiście ) zaczną przyjmować jabłaka świadcząc usługę magazynową za symboliczną złotówkę a za dwa tygodnie odkupią towar od sadownika tuż przed sortowaniem ?
Rynkiem rządzi popyt i podaż a teraz niestety dla sadowników jest mega podaż
Cytować
+1 #4 Sadownik Senior 2021-10-26 15:55
,, Jeśli w momencie oddawania swoich jabłek ich cena rynkowa była "x" a wysortowano je dwa tygodnie później już po cenie "y", to spokojnie możesz zgłosić się do UOKIK-u........ Żeby komuś nie przyszło do głowy zgłaszać jak będzie Y > X albo Y=2X
Cytować
+1 #3 Zenek1 2021-10-26 09:46
Właśnie w ten sposób przeżycia się ryzyko biznesowe na dostawców. Powiedziałem: wampiryzm ekonomiczny. Oni mają wieczną obstrukcję, bo nigdy im dosyć.
Cytować
+1 #2 Zenek1 2021-10-26 08:54
Kogo nie oszukał w obojętnie jaki sposób podmiot skupujący płody rolne, ręka w górę! Nadal, to robią, i robić będą, bo instytucje państwowe do tego powołane nie mają woli działania. Ja mam takie wraźenie, iż rolnicy są dla Polski ,,bękartami narodu".
Cytować
+9 #1 Roman 2021-10-26 03:39
Desperacja
Sadownicy mają ciepło w majtkach i przestali logicznie myslec
Cytować

Powiązane artykuły

Ceny jabłek deserowych na Ukrainie gwałtownie wzrosły

Ceny jabłek idą w górę

Polskie jabłka znowu najtańsze w UE

X