Polskie mroźnie szukają alternatywy dla malin z Ukrainy
Wojna w Ukrainie spowoduje ograniczenie dostaw malin, dlatego przedstawiciele polskich mroźni szukają alternatywy, próbują zakupić owoce w Mołdawii. Jednak w kraju tym, ze względu na pogodę, sezon jest opóźniony, na rynek trafiają pierwsze, jeszcze niewielkie, partie owoców.
Specjaliści Stowarzyszenia Producentów Jagód „Pomușoarele Moldovei” uważają, że chłodna i wietrzna pogoda panująca w Mołdawii, przy niewielkich opadach, spowolni proces dojrzewania malin. W rezultacie podaż tych owoców na rynku w ciągu najbliższych dni będzie niewielka, a okres sprzedaży owoców zostanie nieco wydłużony. W związku z tym jest prawdopodobne, że ceny hurtowe i detaliczne malin w kraju ustabilizują się na obecnym poziomie, a być może nieznacznie wzrosną.
Maliny z pierwszego zbioru pojawiły się na rynku mołdawskim na początku zeszłego tygodnia. Ceny wyjściowe to 60-65 lei/kg (14-15zł/kg) za małe hurtowe przesyłki do sprzedaży w sieciach supermarketów i na miejskich bazarach oraz 45 lei/kg (10,50 zł/kg) za maliny przemysłowe z przeznaczeniem na eksport. Jak informuje portal east-fruit.com, dwa tygodnie temu lokalni przedstawiciele polskich firm próbowali kupować partie malin z przeznaczniem na eksport.
Jednak chętnych na maliny z Mołdawii jest wielu, oprócz polskich mroźni zainteresowanie zakupem malin mołdawskich do przetwórstwa przemysłowego wykazują handlowcy z Rumunii i Serbii, ci ostatni oferują stawki zdecydowanie wyższe 4,7 euro/kg, czyli 22 zł/kg. Jednak, póki co nie ma wielu ofert zakupu malin przemysłowych do mrożenia po cenie wskazanej wyżej.
Uwzględniając postępujący wzrost kosztów produkcji i wysokie ceny malin w Europie, głównie w Serbii, mołdawscy producenci uważają, że ceny skupu w Mołdawii mają potencjał do wzrostu.
Przeczytaj także: „Kpina i brak szacunku do producentów". Ruszył skup malin...
Plantator apeluje do przetwórców, by nie podejmowali prób zmowy cenowej
źródło: east-frui.com
Komentarze
Trzeba ostro becelowac
Żeby za 2 lata znowu mieć za darmo
Bo gumofilce szybciutko nasadza po jagody bo nie są w stanie zrozumieć że cena zależy od ilości towaru....wymyśla że jak dodadzą to więcej zarobią