Owoce z zalanych terenów

Powódź przetacza się znów przez Polskę, zatapiając te same i nowe tereny. Niszczycielska fala powoduje wciąż większe zniszczenia i potęguje ludzkie dramaty.

Nadbrzeżne mady od dawien dawna wykorzystywane były w sadownictwie, dlatego i teraz wiele sadów oraz plantacji jest zalanych. Woda niesie ze sobą chorobotwórcze bakterie, inne organizmy nieobojętne dla zdrowia, a także wypłukuje z piwnic i wysypisk toksyczne substancje, dlatego żywność, w tym także owoce i warzywa, pokryta szlamem musi być uznana za zagrażającą zdrowiu konsumenta i zniszczona. Nie należy nią karmić zwierząt domowych i hodowlanych, gdyż i one mogą ulec zatruciu.
Trzeba zniszczyć opakowania i produkty, do których wnętrza mogła dostać się brudna woda z zarazkami i truciznami. Należy jeść potrawy gotowane, co chroni przed chorobami, takimi jak: dur brzuszny, dur rzekomy, salmonelloza, czerwonka i cholera. Obróbka termiczna potraw nie zapobiega zatruciom chemicznym.
Owoce i warzywa w warunkach powodzi trzeba jeść umytymi rękami, po wstępnym dokładnym umyciu ich czystą wodą i obraniu ze skórki. Inne owoce, jak np. jagodowe, wymagają wielokrotnego płukania.

Medyczne Centrum Konsumenta (12.07.1997 r.) 

Źródło: http://www.halat.pl/Powodz97.html

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X