Wynalazek dla powodzian

Jak wiadomo wśród dotkniętych przez tegoroczną powóź jest wielu sadowników. Poniższa informacja może się okazać cenna dla nich, a także tych wszystkich, którzy chcą ich wspomóc.

Podczs powodzi w 1997 roku Andrzej Grochowalski stał się współtwórcą miniaturowej stacji uzdatniania wody o nazwie Kaskada. Urządzenie waży 300 kg i ma wymiary 1260 mm x 600 mm x 1150 mm. Cechuje je niezawodność. Usuwa z wody skażenia chemiczne i biologiczne. Daje tysiąc litrów czystej wody na godzinę i pracuje non-stop. Zasilane jest zwykłym agregatem domowym o mocy 2 kW. Zużywa 2 litry benzyny na godzinę, więc Kaskada jest tania w eksploatacji. Urządzenie mieści się w kieszeni pompy szlamowej, która stanowi wyposażenie każdego bojowego wozu strażackiego. Może być też zamontowane na zwykłej przyczepce samochodowej czy też pontonie albo amfibii. Można z nim podjechać w miejsce zalane i z wody powodziowej uzyskać wodę pierwszej klasy jakości zdatną do picia - podaje serwis Onet.
Kaskada powstała w garażu, bez ludzi nauki. Urządzenie stworzyła grupka pasjonatów i zapaleńców, którzy wpadli na pomysł nowatorskiego zastosowania żywic jonowymiennych. Posiada liczne pozytywne opinie oraz wyróżnione zostało nagrodą Europorodukt 2002.
Źródło: http://biznes.onet.pl/ten-wynalazek-moze-pomoc-tysiacom-powodzian,18493,3245053,3030478,49,1,news-detal

Powiązane artykuły

X