„Przed eksportem PIORIN przebada każdy sad” – Agnieszka Sahajdak

A.SahajdakPrzebadanie sadów pod kątem obecności grzybów Neofabraea to tylko jeden z wielu wymagań postawionych przez Chińską Republikę Ludową. – To gigantyczne i bardzo pracochłonne wyzwanie, ponieważ doniesień naukowych jest mało – mówi Dyrektor Biura Nadzoru Fitosanitarnego i Współpracy Zagranicznej Agnieszka Sahajdak.

Prelegentka podkreśla, że to przede wszystkim po stronie producentów leży kontrola aspektów przewidzianych w protokole. – Protokół nakłada obowiązek właściwego lustrowania sadów pod względem zdrowotności oraz podejmowania działań zwalczających szkodniki przede wszystkim na sadowników. Tylko w przypadku trzech postulatów to Inspekcja ma dodatkowe zadanie na spełnienia. Sadownicy są zobowiązani do udokumentowania działań takich jak monitoring, obserwacje czy wystawianie pułapek – mówi przedstawicielka PIORIN-u.

Szczególną uwagę zwrócić należy na owocówkę jabłkóweczkę (Cydia pomonella), która zdaniem Pani Sahajdak jest „oczkiem w głowie strony chińskiej”. Restrykcyjne określone zasady nakazują odpowiednie monitorowanie jej obecności za pomocą pułapek. Obowiązkowo ma być ich niemniej niż 5 na sad 5ha (1 pułapka na hektar), wkłady mają być wymieniane co miesiąc, a cotygodniowe wyniki kontroli każdorazowo dokumentowane. Jeśli w sadzie wykryta została Cydia, będzie on dopuszczony do eksportu, jeśli podjęte zostaną skuteczne środki zwalczające szkodnika. – Inspekcja będzie bezwzględnie kontrolować liczbę pułapek. Oraz wyrywkowo, przed zbiorem przebada 600 owoców na hektar, z czego 20 % zostanie pokrojonych i sprawdzonych pod kątem żywych larw owocówki (tylko dla powierzchni, z którego prowadzony jest eksport) – zastrzega.

W przypadku mszyc i pluskwiaków nie ma określonych zasad, odpowiada na to metodyka integrowanej produkcji IOR. Niczym nie różni się to od standardowych działań. W pakowalni owoce muszą być odpowiednio myte, aby usunąć ewentualne pozostałości szkodników.

owocowkaJeśli chodzi natomiast o choroby wywołane przez grzyby, to także są standardowe zadania. – Warto skupić się tutaj na usuwaniu opadłych liści, porażonych gałęzi oraz resztek owoców z sadów. Strona chińska ma tutaj na uwadze źródła infekcji. Inspektor musi widzieć, że w sadzie panuje porządek – wyjaśnia Prelegentka. Konieczne są zabiegi fungicydami, zarówno przed jak i po zbiorze. To bardzo istotne, ponieważ PIORIN ma obowiązek przebadać każdy sad pod względem obecności grzybów Neofabraea. Wypracowaliśmy z Instytutem Ogrodnictwa metodykę. Próba będzie pobierana z jabłek potraktowanych fungicydami, z odmiany najbardziej podatnej. Proszę zwrócić a to uwagę – zaznacza Sahajdak.

Kontrola zarazy ogniowej (Erwinia amylovora) – tutaj sprawa jest skomplikowana. Jeśli ją wykryjemy w danym sadzie, w przyszłym sezonie jesteśmy zobligowani do postawienia 1000-metrowej strefy buforowej wokół każdego miejsca produkcji, identyfikacji roślin żywicielskich oraz ich lustrowania, co najmniej 3 razy w roku.

Natomiast przy wysyłce jabłek, zbadanych zostanie 100% owoców z próby (obejmującej 2% całkowitej liczby kartonów przeznaczonych do wysyłki). Przy czym przynajmniej 1200 owoców musi być przebadanych, bez względu na wielkość przesyłki.

– Między 10, a 16 października 3-osobowa inspekcja z Chin zlustruje wyrywkowo wybrane sady i pakowalnie – potwierdza Sahajdak. Nie wiadomo jeszcze, jakie gospodarstwa zostaną wybrane…

Powiązane artykuły

X