Są przemarznięcia na jabłoniach?

 

Można już dokonywać pierwszych ocen następstw zimowych mrozów. Niestety, okazuje się, że długo utrzymująca się temperatura poniżej zera oraz stosunkowo niewielka okrywa śnieżna zaskutkowały przemarznięciami. Jak wielkie są uszkodzenia części generatywnych drzew? Miarodajne wiadomości uzyskamy, kiedy rozpocznie się sezon wegetacyjny. Trudno w tym momencie szacować, ponieważ lustracje pojedynczych pąków na kwaterach nie są miarodajne. Poza tym, wielokrotnie bywa, ze początkowo wyglądające groźnie przebarwienia kory na pędach i pniach ustępują. Sadownicy skarżą się natomiast na już doskonale widoczne rany pomrozowe na korze (podłużnie popękane pnie drzew), szczególnie na kwaterach Gali. To głosy bardzo niepokojące, biorąc pod uwagę podatność tej odmiany na choroby kory i drewna.

Skąd przemarznięcie? Przeważającą rolę odgrywa wysokość mrozu oraz długość otrzymywania się ujemnej temperatury. Ale nie tylko. Ważna jest między innymi kondycja drzew, rodzaj użytej podkładki, intensywność przeprowadzonego cięcia, warunki wodne kwatery, jakość gleby i obfitość ostatniego plonowania.

Jak rozpoznać uszkodzenia pni czy konarów przez mróz? Z pewnością rzucą nam się w oczy brunatnoczerwone przebarwienia, w których miejscu (jeśli przemarznięcie było znaczne) tkanka popęka i zapadnie się. Skąd się biorą tego typu przemarznięcia? Odpowiedzialna jest za to różnica temperatur między warstwami kory i drewna. Zewnętrzne tkanki kurczą się gwałtownie pod wpływem zimna, podczas, gdy tkanki wewnętrzne nie pomniejszają swojej obojętności, w skutek czego kora pęka. Pojawiają się podłużne spękania. Sytuacja może pojawić się w szczególności w sadach z intensywnym nawadnianiem – tkanki, w których nagromadzone były znaczne ilości wody, na skutek pęcznienia ulegają nieodwracalnemu uszkodzeniu. Jest to bardzo niebezpieczne z dwóch powodów – po pierwsze, zniszczone tkanki miazgi nie będą w stanie wiosną przewodzić wody oraz składników pokarmowych. Po drugie, otwarta rana będzie doskonałą bramą dla patogenów wywołujących choroby kory i drewna. Często zdarza się, że drzewka przemarzniętego nie da się uratować.

Co możemy zrobić? Na pewno nie usuwajmy drzew od razu, w przypadku, gdy uszkodzony został pień i konary, nie należy również wykonywać zbyt silnego cięcia, który wywoła dodatkowy stres. Są jednak głosy, że jeżeli doszło również do przemarznięcia korzeni, czy podkładki, a liczymy jednakże na uratowanie drzewka, należy przyciąć intensywnie, aby zachować równowagę między systemem korzeniowym, a koroną. Powinniśmy także bezzwłocznie zabezpieczyć rany maścią lub farbą emulsyjną z fungicydami. Poleca się również zastosowanie Bio Emów, można również zabezpieczyć ranę produktem tworzącym sztuczną korę. Nie możemy także zapomnieć o intensywnych nawożeniach potasem wiosną. Składnik ten będzie niezbędny, aby usprawnić gospodarkę wodną drzewa. Jeszcze przed pękaniem pąków powinniśmy wykonać zabieg saletrą potasową.

 

 

Powiązane artykuły

X