Czy czarną porzeczkę czeka czarny scenariusz?

Tegoroczne plony czarnej porzeczki zapowiadają się bardzo słabo. Okazuje się, że w niektórych rejonach Lubelszczyzny są producenci, którzy w ogóle nie będą przystępować do zbiorów, gdyż plon jest tak niski, że nie kalkuluje się wynajmowanie kombajnu.

Większość producentów mówi, że plon będzie się wahał w granicach od 2 do 4 ton z hektara. Można powiedzieć, że procentowo jest to 30 – 40 % średniej wieloletniej. Sytuacja lepiej wygląda w odmianach, które kwitły wcześniej. Jednak są plantacje, gdzie straty sięgają 90%. 

Obecnie zakłady proponują cenę od 50 do 80 groszy za kilogram na początek sezonu w zależności od regionu, ilości i jakości towaru. Przy tegorocznych plonach, tak małych ilości nie zrekompensuje nawet cena 3 złotych za kilogram, w związku z powyższym, proponowane startowe ceny są całkowicie niesatysfakcjonujące. Warto dodać, iż są to ceny w zbycie, na przysłowiowej „rampie” Co za tym idzie ceny dla producentów będą o 20 – 30 groszy niższe.

Niestety, jeśli chodzi o tytułowy „czarny scenariusz” ci mniej optymistycznie nastawieni producenci dużo wcześniej przepowiadali, że pomimo ogromnych strat, ceny na zakładach będą niskie. Są jednak i tacy, którzy mają nadzieje na wzrost cen w miarę upływu sezonu. Przypomnijmy, że proponowana cena minimalna przez Dohlera wynosiła 50 groszy, co już oznacza, że widać subtelny trend wzrostowy.

Komentarze  

0 #12 olo 2019-06-29 22:50
Cytuję Artur:
@olo...Twoja ironia ma szansę spowodować, że wielu przestanie rwać, ale jest jeden warunek...Trzeba stworzyć sobie alternatywne żródło dochodu...Bo gdy jego nie ma, Janusz czy nie Janusz będzie zachowywał się jak człowiek który walczy o życie, czyli będzie rwał, bez względu na cenę...

To niech do roboty pojdzie teraz pracy jest full a nie sie pierdolic w sadownika
Cytować
+1 #11 Artur 2019-06-28 11:33
@olo...Twoja ironia ma szansę spowodować, że wielu przestanie rwać, ale jest jeden warunek...Trzeba stworzyć sobie alternatywne żródło dochodu...Bo gdy jego nie ma, Janusz czy nie Janusz będzie zachowywał się jak człowiek który walczy o życie, czyli będzie rwał, bez względu na cenę...
Cytować
+2 #10 Roman 2019-06-28 10:05
I dosadzac bo inni wejdą na nasze miejsce hehe
Cytować
+2 #9 olo 2019-06-28 06:13
rwać chłopy i oddawać za darmo..bo szkoda na drzewie zostawic..a w 2020r powtorka z rozrywki:)brawo januszki oby tak dalej i do przodu:)
Cytować
+4 #8 Albercik 2019-06-27 09:44
Cytuję Albercik:
Jedno jest pewne i na tym trzeba opierać swe biznesplany związane z robieniem interesów na porzeczce i jabłkach przemysłowych. Jabłko przemysłowe bez wątpienia w latach z większą produkcją nie bedzie kosztowało mniej niż 8 groszy a czarna porzeczka będzie oscylowała w granicach 25 groszy . To można uznać za pewnik , taniej raczej nie będzie :) Choć nie zbadane są wyroki boskie:) Zachęcam jednocześnie do rozwoju w tym kierunku bo perspektywy są obiecujące :) Życzę jednocześnie w sezonie A.D 2019 owocnej współpracy z przetwórstwem które ma wbrew pozorom bardzo dobre intencje wobec producentów owoców .Pozdrawiam serdecznie :)

Jeszcze tylko skromne postscriptum. Pamiętajcie o tym że między producentami i przetwórstwem jest symbioza :) Nie bez kozery osoba która całkiem niedawno wystosowała pewien publiczny komunikat użyła tego słowa wszak ciocia Wikipedia jasno tłumaczy że w symbiozie nie koniecznie korzystają obie strony:)
Pozdrawiam.
Cytować
+4 #7 Albercik 2019-06-27 08:33
Jedno jest pewne i na tym trzeba opierać swe biznesplany związane z robieniem interesów na porzeczce i jabłkach przemysłowych. Jabłko przemysłowe bez wątpienia w latach z większą produkcją nie bedzie kosztowało mniej niż 8 groszy a czarna porzeczka będzie oscylowała w granicach 25 groszy . To można uznać za pewnik , taniej raczej nie będzie :) Choć nie zbadane są wyroki boskie:) Zachęcam jednocześnie do rozwoju w tym kierunku bo perspektywy są obiecujące :) Życzę jednocześnie w sezonie A.D 2019 owocnej współpracy z przetwórstwem które ma wbrew pozorom bardzo dobre intencje wobec producentów owoców .Pozdrawiam serdecznie :)
Cytować
+9 #6 Jan 2019-06-27 08:09
To już nie ma zapasów,co roku tak się mówi że mamy z tamtego roku.
Jest to perfidna gra na rynku owoców,nasz kraj nie ma prawa i nie chroni rodzimych producentów i nie chodzi tutaj o czarną porzeczkę.
Jest to b.smutne, że ludzie ciężko pracują i są okradani w biały dzień. Taka nowa forma niewolnictwa dla sadowników nawet nie po kosztach.
Cytować
+4 #5 Jerry 2019-06-27 07:35
Cytuję Marian:
Dajcie za darmo dalej,chyba trzeba byc idiota,ze spadami to samo dosc ze towaru malo to nas chca wy..mac ,kasujcie plantacje kto moze to uciekac z tego chorego kraju,pozdrawiam.

Marian zbierz swoje myśli do kupy i jeszcze raz napisz co miałeś do powiedzenia , albo wytrzeźwiej najpierw
Cytować
+3 #4 Marian 2019-06-27 06:10
Dajcie za darmo dalej,chyba trzeba byc idiota,ze spadami to samo dosc ze towaru malo to nas chca wy..mac ,kasujcie plantacje kto moze to uciekac z tego chorego kraju,pozdrawiam.
Cytować
-8 #3 beneficient 2019-06-27 04:48
a ja mam od lipca 1000+ i mam gdzies porzeczki brawo PIS
Cytować
+3 #2 Roman 2019-06-26 20:18
Jak co roku otrzesie się po 30gr bo szkoda zostawić na krzaku...
To też pieniądze jak mawia mój sumsiad...
Cytować
+18 #1 sasza 2019-06-26 17:46
To oznacza , że rynek jest całkowicie kontrolowany przez kapitał obcy , przez naszych zachodnich sąsiadów , a wkrótce też zza oceanu i podaż nie ma znaczenia . Przedsiębiorstwa polskie a do nich zaliczam też gospodarstwa sadownicze są niszczone coraz to nowymi daninami, podwyżkami i regulacjami przez co są słabe i bez kapitału . Poprzez programy socjalne równamy w dół , dlatego jesteśmy słabi i łatwo sterowalni.
Cytować

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X