Szykują się zmiany w ubezpieczeniach upraw rolnych!

 

Jak podaje „Agrobiznes” w Ministerstwie Rolnictwa trwają pracę nad zmianą sytemu ubezpieczeń upraw. Dotychczasowe zachęty w postaci dopłat z budżetu państwa do rolniczych składek w wysokości 65% okazują się nie dość atrakcyjne dla rolników. Ponadto sytuację pogarsza zmniejszenie w tegorocznym budżecie puli środków na dotacje.

Występowanie coraz częstszych anomalii pogodowych powodujących duże straty przyspieszyło pracę nad modyfikacją sytemu ubezpieczeń.

– Bardzo intensywnie w tej chwili pracujemy nad zmianą systemu ubezpieczenia, tak żeby pomóc rolnikom, żeby nie było potrzeby drżenia ciągłego czy popada, czy wyschnie. Firmy ubezpieczeniowe nie garną się, mówiąc wprost do ubezpieczeń rolnych, obawiając się tego, że poniosą wielkie straty a może nawet zbankrutują. – przyznał minister rolnictw Jan Krzysztof Ardanowski.

Obecnie obowiązujące rozwiązanie nie zachęcają rolników do korzystania z ubezpieczeń...

– Ubezpieczenia są drogie, natomiast odszkodowania są różnie wypłacane. Te ubezpieczenia jeśli byłyby powszechne, jeśliby wszyscy rolnicy ubezpieczali produkcję, na pewno ubezpieczenie byłoby tańsze i odszkodowania były wypłacane bardziej dla rolników korzystniejsze. –  zauważył Marian Sikora – Przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych oraz Wiceprezydent Komitetu Rolniczych Organizacji Zawodowych.

Minister Jan Krzysztof Ardanowski podkreśla, ze prace dotyczące znowelizowania systemu ubezpieczeń obejmą w dalszej perspektywie również dochody rolników.

– To jest ubezpieczanie tylko w kilku krajach na świecie występujące, gdzie rolnik ubezpiecza dochody w danym roku, one są porównywane z dochodami lat minionych i jeżeli dochody w danym roku spadają poniżej tych średnich z lat minionych, wtedy ubezpieczyciel wypłaca tę różnicę. – powiedział Ardanowski.

Takie rozwiązanie to jednak sprawa przyszłości, obecnie coraz częściej słychać głosy, że uzasadniony byłby w pełnym wymiarze powrót do dotowanych ubezpieczeń obowiązkowych w rolnictwie, dotyczących upraw i zwierząt.

Źródło: Agrobiznes, TVP

Komentarze  

+3 #9 Guest 2020-05-30 09:46
Być może w tej chwili 3 na 100 spraw kończy się w sądzie
tylko te sprawy ciągną się po 3 lata w których poszkodowany
nie może zawrzeć nowego ubezpieczenia bo ta firma to monopolista. System prawny mamy jaki mamy i nie ma
się co dziwić że nikt nie chce się ,,szarpać,, .
W tym roku jest drogo i wielu znajomych którzy ubezpieczali
już od kilku lat zrezygnowało .....kwadratura koła.
Cytować
+3 #8 Roman 2020-05-29 21:37
Cytuję Jacek:
Witam. Przede wszystkim ministerstwo rolnictwa powinno przeprowadzić kontrolę w jaki sposób są traktowani rolnicy którzy zgłosili szkody.dla przykładu : Pan likwidator w pantofelkach z aparatem fotograficznym idzie wiosną szkodę szacować po fatalnych skutkach przezimowania..robi zdjęcia i tyle .finał odszkodowanie się nie należy pomimo protokołu z gminy od powołanej komisji. Pić na wodę. A firmy ubezpieczeniowe biorą dotację od lpaństwa a od rolników na waciki. Morał: Nikt nie powinien ubezpieczyć!



Moral z tego jest taki....dopóki 3 na 100 spraw kończy się w sadzie dopoty tak będzie...ubezpieczyciele prosperują dzięki NIEWYPLACANIU odszkodowan!!!

Jeśli na 100 spraw 90 skończy się w sadzie wtedy zaczną poważnie nas traktować

Do tego miedzianym trzeba być nie nie dać sobie w kaszę dmuchać...

A protokoły z gminy to śmiech na sali...chłopy przerzedzaja i złożyli wnioski,że mają 50% strat... żenada
Cytować
+1 #7 Jacek 2020-05-29 19:55
Witam. Przede wszystkim ministerstwo rolnictwa powinno przeprowadzić kontrolę w jaki sposób są traktowani rolnicy którzy zgłosili szkody.dla przykładu : Pan likwidator w pantofelkach z aparatem fotograficznym idzie wiosną szkodę szacować po fatalnych skutkach przezimowania..robi zdjęcia i tyle .finał odszkodowanie się nie należy pomimo protokołu z gminy od powołanej komisji. Pić na wodę. A firmy ubezpieczeniowe biorą dotację od lpaństwa a od rolników na waciki. Morał: Nikt nie powinien ubezpieczyć!
Cytować
+2 #6 Roman 2020-05-27 05:50
Cytuję Guest:
Mów Roman gdzie za czem już lecę na pewno kasę workiem wyniosę.



Pod NBP...nie zapomnij o pajdzie dla mnie;)
Cytować
+2 #5 Guest 2020-05-26 16:47
Mów Roman gdzie za czem już lecę na pewno kasę workiem wyniosę.
Cytować
-1 #4 Sadownik 2020-05-26 16:11
No mnie tam panie roman nie widziałeś i nie zobaczysz.
Amen.
Cytować
+4 #3 Roman 2020-05-26 08:34
Cytuję Sadownik:
Zwolennicy obowiązkowych ubezpieczeń żyją mentalnie w socjalizmie(komunizmu wbrew idiotycznym wypowiedziom nigdy w Polsce nie było).Owszem wiele lat temu słynne PZU najczęściej szacowało szkody na korzyść poszkodowanego i ubezpieczenie miało sens.Obecnie wszystkie firmy to normalnie działające przedsiębiorstwa nastawione na zysk i ich rolą jest dbanie o dobro finansowe swej firmy a każdego jej przedstawiciela także o swój portfel.Tylko naiwniak może myśleć że gdy ubezpieczenia będą obowiązkowe, to szkody będą szacowane rzetelnie a wypłaty będą rekompensowały straty .... ale naiwnych w naszym Narodzie mamy większość.Oburzonym naiwnym proponuję porozmawiać z kierowcami którzy mieli kolizje nie ze swej winy i oni albo ich mechanicy musieli użerać się z firmami ubezpieczeniowymi o zapłatę za szkodę z OC sprawcy(ceny części to ceny albo najtańszych zamienników albo wręcz ceny części tzw "używanych";robocizna też wyceniana po taniości itp - takie są realia).




Właśnie widziałem pod UG kolejkę przeciwników ubezpieczeń żebrzących o mrozowe,potem będzie suszowe itp itd bo nie trzeba przecie ubezpieczac
Cytować
+3 #2 Sadownik 2020-05-26 07:47
Zwolennicy obowiązkowych ubezpieczeń żyją mentalnie w socjalizmie(komunizmu wbrew idiotycznym wypowiedziom nigdy w Polsce nie było).Owszem wiele lat temu słynne PZU najczęściej szacowało szkody na korzyść poszkodowanego i ubezpieczenie miało sens.Obecnie wszystkie firmy to normalnie działające przedsiębiorstwa nastawione na zysk i ich rolą jest dbanie o dobro finansowe swej firmy a każdego jej przedstawiciela także o swój portfel.Tylko naiwniak może myśleć że gdy ubezpieczenia będą obowiązkowe, to szkody będą szacowane rzetelnie a wypłaty będą rekompensowały straty .... ale naiwnych w naszym Narodzie mamy większość.Oburzonym naiwnym proponuję porozmawiać z kierowcami którzy mieli kolizje nie ze swej winy i oni albo ich mechanicy musieli użerać się z firmami ubezpieczeniowymi o zapłatę za szkodę z OC sprawcy(ceny części to ceny albo najtańszych zamienników albo wręcz ceny części tzw "używanych";robocizna też wyceniana po taniości itp - takie są realia).
Cytować
+8 #1 Guest 2020-05-26 04:04
To wszystko, jak zwykle obiera kierunek odwrotny od pożądanego. Bo przecież łatwiej jest narzucić ,,demokratycznie"" obowiązkowe ubezpieczenia, niż zadbać o sprawiedliwy podział zysków z produkcji rolniczej, czy o ustalenie marż maksymalnych w handlu, lub o wyrównanie dopłat. Nie ma żadnych gwarancji, że powszechność ubezpieczeń obowiązkowych da w efekcie niskie składki. Przykład składki OC pojazdów. Notoryczny wzrost składek, spowodowany zwiększoną wypadkowością (stanowisko ubezpieczycieli). 14 dni karencji, sposób wyceny szkód w ubezpieczeniach upraw, to już teraz paranoja. Nie ma już wsi cichej i spokojnej. Jest chłop ,,biegajacy" z różnego rodzaju daninami i papierkami. W portkach, które ledwo przyrodzenie zakrywają. I coraz częściej, nawet w produkcji roślinnej pracujący w 7-dniowym systemie. ,,Więcej obowiązków" - to mój postulat na dziś i więcej dobrych chęci, bo nimi jest piekło wybrukowane.
Cytować

Powiązane artykuły

Czy Twoja gleba ma już paszport?

Czy czeka nas parchowy rok?

Po co przechowywać jabłka po gradzie?

X