Jabłka sposobem walki z koronawirusem? Karczewski poleca jedzenie owoców

 

Senator Stanisław Karczewski mówił dzisiaj na antenie RMF FM o spodobach walki z koronawirusem: „Polecam dwa jabłka (…). Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora - zachęcam do jedzenia owoców, aktywności fizycznej, do podnoszenia swojej odporności".

Były marszałek Senatu, prywatnie lekarz w szpitalu Nowym Mieście nad Pilicą, w walce z koronawirusem zalecił podnoszenie swojej odporności poprzez jedzenie owoców i aktywność fizyczną, ale przede wszystkim stosowanie się do zaleceń.

- „Proponuję jabłka. Są niezwykle zdrowe. Polskie powiedzenie jest takie Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora" - mówił. "Więc ja zachęcam do jedzenia owoców, do aktywności fizycznej do podnoszenia swojej aktywności" – mówił Karczewski.

Jednocześnie zaznaczył: „to jest absolutnie poważne i bardzo ważne - żebyśmy byli wszyscy zdyscyplinowani, trzymali dystans, maseczki. Nie można tego bagatelizować” - podkreślił senator.

Komentarze  

+1 #3 Roman 2020-10-16 03:52
Brawo PiS...
Nareszcie konkretne rozwiązanie problemów kolanoswirusa i nadprodukcji jabłek.

Prawdziwy geniusz. będzie Nobel
Cytować
+1 #2 Artur 2020-10-15 13:25
Bardzo proszę zamieszczać rzeczowe artykuły i znaczących osób w kwestii sadownictwa.
Cytować
+1 #1 chochlik 2020-10-15 11:48
gdyby posłuchać ex marszałka i każdy Polak jadłby dwa jabłka dziennie to nie mamy tyle jabłek w Polsce, trzeba sadzić a lekarzy przebranżowić ;P
Cytować

Powiązane artykuły

X