Mróz dziesiątkuje uprawy owoców pestkowych w Grecji
Kilka dni po silnych przymrozkach, które dotknęły północną Grecję, a zwłaszcza regiony upraw owoców pestkowych, producenci nadal z niepokojem obserwują rozległe straty w swoich tegorocznych zbiorach. Perspektywy na nadchodzący sezon stają się coraz bardziej pesymistyczne, a rolnicy z przerażeniem oceniają skalę zniszczeń.
Polykarpou, prezes spółdzielni rolniczej Pella Fruit Producers' Agricultural Cooperative, w swoich komentarzach nie kryje powagi sytuacji. Jak zauważa, nowe straty stają się widoczne z każdym dniem po przymrozkach, a obecne szacunki wskazują na utratę około 80 procent produkcji wiśni, brzoskwiń stołowych, nektarynek i śliwek. Doświadczeni rolnicy, z którymi rozmawiał, twierdzą, że tak poważnego kataklizmu mrozowego nie widziano od sezonu 2003/2004. W obliczu tak drastycznych strat, rolnicy i handlowcy intensywnie dyskutują nad możliwościami zabezpieczenia dostaw pozostałych, nielicznych produktów.
Szczególnie dotkliwie mróz uderzył w uprawy wiśni, których większość w Grecji pochodzi z regionu Pelli. Jak relacjonuje Polykarpou, mróz nie oszczędził kwitnących drzew czereśn. Przeprowadzone badania wskazują, że na wczesnych i średnio wczesnych odmianach aż dziewięć z dziesięciu pąków jest przemarzniętych. Niepokojące są również doniesienia o stratach wśród późniejszych odmian, które w momencie przymrozków jeszcze nie zakwitły. Sytuacja ta nie dziwi, biorąc pod uwagę, że temperatury w niektórych rejonach Pelli spadły do -6,5 stopnia Celsjusza, a przymrozki utrzymywały się przez trzy dni, w tym co najmniej trzy kluczowe godziny poranne.
Konsekwencją tak rozległych zniszczeń będzie znaczące opóźnienie, a prawdopodobnie nawet brak wczesnych zbiorów wiśni. Dla porównania, w ubiegłym roku zbiory rozpoczęły się już 7 i 8 maja, natomiast w tym roku przewiduje się utratę około 20 dni handlowych, a rozpoczęcie zbiorów, jeśli w ogóle dojdzie do skutku, zostanie przesunięte na koniec maja.
Równie ponura sytuacja panuje w przypadku brzoskwiń, które są drugą najpopularniejszą odmianą owoców pestkowych uprawianych w Pelli. Prezes lokalnej spółdzielni opisuje, że mróz zniszczył zarówno kwiaty, jak i młode owoce, które dopiero co zawiązały się i osiągnęły wielkość soczewicy. Istnieje również ryzyko, że nawet te owoce, które obecnie wydają się nienaruszone, mogą ostatecznie nie rozwinąć się prawidłowo i spaść z drzew. W rezultacie, wiele wczesnych sadów brzoskwiniowych z pewnością nie przyniesie żadnych plonów.
Jednak to nie koniec problemów. Jak informuje Polykarpou, w poniedziałek rozpoczęły się opady mżawki, a prognozy pogody przewidują deszcz na cały tydzień. Wysoka wilgotność stwarza dodatkowe zagrożenie, niszcząc to, co przetrwało mróz, ale nadal jest w osłabionym stanie.
Sadownicy polują
-
Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
-
Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
-
Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- Prosty pomysł na skuteczną sprzedaż bezpośrednią
- Ursus rozpadł się na pół – dramatyczny wypadek na DK92
- Uwaga! Oszuści podszywają się pod ARiMR – nie klikaj w linki!
- Nowa osoba w kierownictwie MRiRW – Małgorzata Gromadzka z nominacją premiera
- Leżą jabłka pod drzewami, leżą ceny
- Ceny jabłek deserowych w UE – wrzesień 2025
- Rolnicy protestują przeciw zmianom w unijnym budżecie

