Sadownicy z USA martwią się możliwym eksportem jabłek z Polski

DSC 7478 import jablekSadownictwo, tak jak inne dziedziny rolnictwa jest zależne od pogody, a w tym roku wschodnie wybrzeże USA nawiedziła bardzo silna susza.
Od wielu dni na sady w stanie Nowy York nie spadła ani kropla deszczu, co jest zjawiskiem niespotykanym w tym regionie Stanów Zjednoczonych. Jednak sadowników martwi również inna groźba wisząca nad nimi. Producenci jabłek obawiają się chorób i szkodników jabłek, jakie do sadów amerykańskich może przywlec import owoców z Polski.

Ostatnio powodowany 'troską' o sadowników amerykańskich senator Charles Schumer odwiedził sady położone w hrabstwie Wayne, gdzie dyskutował z producentami jabłek o obawach związanych z prawdopodobnym importem jabłek z Polski.
W wyniku zawarcia układu handlowego z Unią Europejską i po dokładnych inspekcjach mających na celu wykrycie chorób i szkodników w owocach, siedem krajów unijnych może wysyłać jabłka do Stanów Zjednoczonych. Polska także planuje takie wysyłki, ale sadownicy pytają Schumera, czy Polskie wysyłki jabłek zostaną wstrzymane, jeśli polscy producenci nie zgodzą się na takie inspekcje.
Schumer twierdzi, że polscy sadownicy chcieliby szybko zacząć eksportować jabłka do USA, próbują ominąć inspekcje i nie chcą przechodzić przez proces weryfikacji owoców pod kątem obecności chorób i szkodników.

W hrabstwie Wayne, czwartym pod względem produkcji jabłek w USA, sadownicy są mocno zaniepokojeni. Jak twierdzą temat jest już aktualny od co najmniej dwóch lat, ale obecnie nasila się, co powoduje iż muszą podejmować z większą aktywnością problem ochrony rynku jabłek w USA.
Nowe zasady importu świeżych jabłek i gruszek do USA dotyczy ośmiu państw UE: Belgii, Niemiec, Hiszpanii, Francji, Włoch, Holandii, Polski i Portugalii.
Spośród ośmiu państw, których dotyczy nowa propozycja, tylko Polska i Niemcy nie mogą w ogóle eksportować do USA świeżych jabłek i gruszek.

Powiązane artykuły

X