Niskie ceny wiśni na Węgrzech!

 

W naszym kraju małymi krokami rusza skup wiśni. Punkty skupujące wystawiły już pierwsze cenniki, które nie napawają polskich producentów optymizmem. Sprawdziliśmy, ile kosztują wiśnie przemysłowe na Węgrzech, gdzie zbiory idą już pełną parą. Według węgierskiego portalu agrotrend.hu, rok 2018 zdecydowanie nie należy do producentów wiśni.

W minionym tygodniu ceny na Węgrzech były bardzo niskie: wiśnia pierwszej klasy na mrożenie i do przetwórstwa kosztowała od 80 do 120 forintów, czyli od 1,05 do 1,58 zł/kg.  Wiśnie drugiej klasy na tłoczenie można było natomiast sprzedać w cenie od 30 do 50 forintów, czyli od 0,40 do 0,66 zł/kg (ceny loco zakład!).

Agrotrend.hu pisze, że to jednak nie cena jest największym zmartwieniem węgierskich producentów, jest nim problem ze zbytem! Zdarza się, że wiśnie nie są przyjmowane ze względu na ilościowe obciążenie zakładów.

Zdaniem Węgrów sytuacji winna jest nadprodukcja.  Szacuje się, że ogólne zbiory mogą wynieść 80-85 tysięcy ton. Dowiadujemy się jednak, że nie wiadomo, czy wszystkie owoce zostaną zebrane z drzew.  Wszystko zależy od tego jak zachowa się polski i niemiecki rynek. W Polsce także jest duża produkcja wiśni, a eksport do Niemiec co prawda już zaczął się, ale jest niewielki, a same ceny mało korzystne. Poza tym deszczowa pogoda z ostatnich kilku dni wpłynęła na pogorszenie jakości owoców. Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, na drzewach może zostać od 15 do 18 tysięcy ton wiśni.

(źródło: agrotrend.hu)

Komentarze  

0 #3 Andrzej 2018-06-26 09:12
Mój głos w obronie wieszających psy na przetwórniach i nie rozumiejących co to jest nadprodukcja... Nie wiem czy strajkujący z żądaniem podwyżki płac / cena skupu wiśni to też rodzaj zapłaty za pracę / kontrolerzy lotów którejś z wielkich firm zawsze używają tylko kulturalnych słów... Podobnie rolnicy greccy czy francuscy, którzy / bywa / z powodu niskich cen skupu wywalają przed urzędami a to pomarańcze, a to pomidory... Ja również, kiedy za moje wiśnie dostawałem mniej niż w nie włożyłem rzucałem obficie " mięsem " i pocieszałem się że przynajmniej drzewka będą dobrze rosły w reakcji na ten rodzaj " nawożenia "...
Cytować
-3 #2 Andrzej 2018-06-25 21:35
A ja ciekawy jestem czy podobnie jak w latach ubiegłych w sklepie który reklamuje się że jest tani znajdę po sezonie 0,6 litrowe słoiki z zawartością / na moje oko / 0, 3 kg wiśni za jedyne... 6zł... Jaka to przebitka każdy może obliczyć sobie sam... Rzecz która najbardziej mnie wkurza to fakt, że kiedyś produkcję wiśniowych kompotów w jednej z polskich przetwórni widziałem...Ta " kosmiczna " technologia polegała na tym że kobiety ręcznie wsypywały wiśnie do słoików, zalewały wodą, zakręcały wieczko i dawały pod parę...Nie wiem na czym polegał ten biznes ale wnet przetwórnia ta zaprzestała produkcji wiśniowych kompotów, zwolniła wszystkie kobiety a wiśnie które skupowała przerzucała w stanie surowym do Niemiec...Nie wykluczone że wracały one do Polski z nadrukiem Schatenmorelle, za jedyne 6 zł słoik...
Cytować
+1 #1 Carmenere 2018-06-25 20:00
Ciekaw jestem czy to info zamieści Forum konkurencyjne , gdzie tradycyjnie 'wieszane są psy' na przetwórniach... choć z drugiej strony czy osoby wypisujące różne brednie i obelgi etc , rozumieją co to jest nadprodukcja ... ?
Cytować

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X