Nie ma chętnych na majątki upadłych grup?
– Roja nie wywalczyła sanacji i czeka na likwidację. Syndycy sprzedają też aktywa Jabłuszka i Owocu Sandomierskiego. Nie ma jednak chętnych na zakup majątków – informuje Puls Biznesu.
Roman Jagieliński, prezes grupy Roja, mówi dla Pulsu Biznesu, że Roja walczyła o sanację, jednak sąd jej nie przyznał, a spółka nadal nie jest także w upadłości likwidacyjnej. Działalność została zawieszona w ostatnim dniem listopada 2017. – Wyceniono nasz majątek na około 150 mln zł, a długi na około 50 mln zł i stwierdzono, że stać nas na to, żeby upaść. Czekamy na decyzję sądu i w dalszej perspektywie należy spodziewać się wyprzedaży naszych aktywów – mówi prezes grupy dla PB.
Również na Jabłuszko, kolejną upadłą spółkę i byłego kontrahenta Roji, syndyk obniża cenę zachęcając tym samym do jej nabycia w coraz taniej. Jednak kolejne przetargi, ostatnie z początku września 2018, nie zostały rozstrzygnięte.
Wypowiada się w tym temacie także syndyk Jabłuszka, Pan Wojciech Kapusta: „Nie wpłynęły żadne oferty. Do wzięcia są dwie zorganizowane części przedsiębiorstwa — wyposażone w maszyny sortownia z chłodnią i biuro w Drwalewie oraz chłodnia w Stemplewie. Przetargów należy spodziewać się pod koniec roku. Ceny zostaną obniżone”.
Jak przytacza PB, przez dwa lata majątek upadłej grupy dzierżawił Rajpol, jednak nie jest zainteresowany zakupem i nie będzie podchodził do przetargu, ponieważ,j jak wyjaśnia prezes Rajpolu, Dominik Woźniak, dołączyli do innej grupy, która miała odpowiednią infrastrukturę.
Trudna sytuacja dotyczy także Owocu Sandomierskiego. Tutaj także wciąż nie jest rozstrzygnięty przetarg na dzierżawę. Chociaż mówiło się o hinduskim inwestorze, w lipcu pojawiło się ogłoszenie syndyka na dzierżawę sortowni, tłoczni soków i komór chłodniczych. – Joanna Pelak, syndyk Owocu Sandomierskiego, nie chce udzielać informacji o losach tego postępowania. Deklaruje jednak, że „przystępuje do likwidacji majątku” w „nieodległym czasie”. – czytamy w Pulsie Biznesu.
Cały artykuł: TUTAJ
