Jabłka przemysłowe w marketach, czy to już polski standard?

Internet zalewają zdjęcia Gali sprzedawanej w Lidlu w promocyjnej cenie 1,79 zł za kilogram. Jabłka prosto z sadu, sprzedawane bezpośrednio z 300-kilogramowych skrzyń sadowniczych, przecenione z 3,99 zł/kg. Niestety, jak widać na zdjęciach, wątpliwej jakości…

Moda na jabłka przemysłowe sprzedawane w dyskontach w Polsce rozpoczęła się rok temu. Niejednokrotnie publikowaliśmy zdjęcia takich jabłek sprzedawanych w cenie owoców deserowych przez Biedronkę. Lidl z kolei zapoczątkował akcje sprzedaży jabłek prosto z sadu, co do których jakości również było wiele zastrzeżeń. W zeszłym roku były to odmiany Gloster, Idared i Jonagold. 

Abstrahując od kwestii, która grupa wstawia te owoce i ile dostał za nie sadownik (Ten temat już poruszaliśmy). Zasadniczym pytaniem jest czy jabłka te w ogóle powinny trafić do sklepu? Zdaje się, że ta promocja jest w rzeczywistości niczym innym jak antyreklamą polskiego sadownictwa. Oczywiście, sama forma, czyli sprzedaż jabłek ze skrzyni nie ma w sobie nic złego, produkt jest tańszy, ponieważ odpada koszt opakowania, to zrozumiałe, jednak, dlaczego nie mogą być to owoce dobrej jakości, odpowiednio wybarwione, w pożadanym kalibrze? Podobne akcje wpływają na odbiór przez klientów jabłka jako towaru wprawdzie słabego, z pewnymi defektami, ale taniego. Utrwalenie takiego przekonania jest niebezpieczne, gdy sklep będzie chciał zaoferować owoce lepszej jakości, jednak już w wyższej cenie, znakomita większość klientów zdecyduje się na to pierwsze. Powtórzę za jednym z sadowników: Czy w dobie takiej nadprodukcji stać nas jeszcze na sprzedawanie jabłek słabej jakości w sklepach?

Czy naprawdę w kraju, który plasuje się w czołówce producentów jabłek, konsumenci nie zasługują na jabłko dobrej jakości? Nawet jeśli uznamy, że zbiory jabłek na poziomie 3,3 mln ton, które oszacował GUS, są przesadzone, w Polsce, zdaje się nie brakuje jabłek dobrej jakości. Gala - jabłko pożądane na całym świecie, przez podobne akcje, u nas nie ma szansy zainstnieć. 

Kolejną kwestią jest kto jest odpowiedzialny za ten nowy standard? Czy nie budzi wątpliwości, że w czasie, kiedy to ceny jabłek utrzymywały się na rekordowym poziomie, ktoś wpadł na pomysł zagospodarowania jabłek przemysłowych w taki sposób? Oczywiście, lepiej było wyeksportować owoce najlepszej jakości, a odsort sprzedać po korzystnej cenie. Bussines is bussines, skoro w czasie pandemii sprzedaż jabłek wzrosła, szkoda było nie wykorzystać okazji. Niestety wszystko kosztem konsumentów i samych sadowników. Z roku na rok, spożycie jabłek spada. Szkoda, że nikt się nie zastanowił, że podobne promocje pogłebiają tylko ten trend... 

 

 

Komentarze  

0 #12 Zenek1 2021-10-22 14:33
Piotr wszystkich tak do jednego worka? A co powiesz o Polakach, którzy sądzą sady (polskie) na Ukrainie?
Cytować
+5 #11 Piotr 2021-09-20 12:29
Właśnie Jurek ludziom się podobało.....a ty masz tyle.minusow........te barany chamy grojeckie nie mogą zrozumieć ze to oni maja się dostosować do rynku a nie rynek do nich.....i te chamy to niedługo zrozumieją jak obrodzi Rosja i kazachstan:)
Te.chamy grojeckie mysla ze sa nie do zastąpienia.....oj bardzo się mylą i niedługo to barany zrozumieja
Cytować
+2 #10 Piotr 2021-09-20 12:27
Powiem tak.....koszt produkcji Gali wynosi 0.55zl/kg.....
Cytować
+2 #9 Piotr 2021-09-20 12:26
A ja bym kupił.....
Cytować
-2 #8 MARTA 2021-09-20 04:55
To jabłka ze spadów nawet spady mamy większe i ładniejsze jak można sprzedawać coś takiego a na skupie spady po 0.35 groszy.Sadownik nic nie zarabia tylko dokłada do interesu.Ja osobiście bym czegoś takiego nie kupiła .
Cytować
+2 #7 Zenon 2021-09-18 11:00
"Myślę, że pradziadek byłby dumny"....
Cytować
+3 #6 Roman 2021-09-18 09:11
Wypraszamy sobie

To żaden przemysł

TO POLSKA BALTONA
Cytować
-2 #5 TOMEK 2021-09-18 09:00
Przecież jak za 1.79 to ta Gala jest ładna na tym zdjęciu. Prima sort chcielibyście za tą cenę.
Cytować
-2 #4 Pawel 2021-09-18 05:08
Jedz sobie do niemiec i zobacz jakosc sprzedawanych jablek w marketach ...Obsrac co Polskie najlepiej ....zal czytal
Cytować
+6 #3 Ernest 2021-09-18 04:51
To jest wizytowkq polskiego sadownictwa. Tak się zażyna produkt. Handlowcy w markecie to nie rozróżniają kartofla od jabłka. Liczy się chwila. Docelowo jest to rozjebanie totalnie możliwości budowania popytu, spożycia owicow. Jedno wielkie gowno.....
Cytować
+8 #2 GABI 2021-09-18 04:35
W zeszłym roku w sieci supermarketu o dawnej nazwie MILA stały jabłka przemysłowe z idareda po promocyjnej cenie ponad 3 złote za kilogram . My sadownicy takie jabłka oddawaliśmy po cenie 0.50 zł. za kilogram.
Znam tą firmę która to wstawiała na sklepy nie jest to żadna grupa producentów owoców. Firma która ma siedzibę w Warszawie nie ma żadnej sortowni. Jak ja zobaczyłam jakość tych jabłek to poprostu jest hańba!! Z jednej strony różnica cenowa między kosztem zakupu i sprzedażą z drugiej jakość tych jabłek świadectwo wystawione dla sadownika.
Mało kto czytał pewnie tą etykietę na skrzyni kto wstawił te owoce, ale dla mnie to było poniżające i żenujące. No ale pewnie dla tej firmy i nie tylko dla tej zapewne liczy się tylko KASA. Jak najwięcej się nachłapać jeśli nadaża się okazja.
Jest to bardzo przykre i poniżające
Cytować
-1 #1 Jurek 2021-09-17 21:02
Dlaczego nie mogą bo nie będą wtedy w tej cenie ? Autor tego tekstu chciał by jabłka wykolorowane wykalibrowane w tej cenie ? Czy w tym czasie nie ma w sklepie innych jabłek czy klient nie ma wyboru ? Otóż za pewne ma jabłka również pięknie zapakowane i najwyższej jakości. Z tego co zauważyłem będąc dzisiaj w Lidlu w Warszawie zainteresowanie promocją było bardzo duże , ludzie całe torby pakowali. Więc chyba klientom się podoba taka akcja ?
Cytować

Powiązane artykuły

X