Planowanie produkcji to konieczność

Za kilka dni odbędzie się Apple Quality Summit 2022. Wydarzenie to ma miejsce w USA, gdzie producenci oraz firmy pakujące i handlowe spotykają się, aby określić potencjał do współpracy na nadchodzący sezon. Przypominam, że USA leży na półkuli północnej i jabłonie kwitną u nich wiosną, a owoce zbierane są jesienią, czyli podobnie jak u nas. Otóż na porządnych rynkach, już na starcie sezonu, gdy mija czas wiosennych przymrozków, określa się możliwości plonotwórcze sadów i perspektywy na nadchodzący sezon. Ponieważ w USA sadownictwo to biznes a nie "dopust Boży" jak u nas, to nikt tam nie produkuje jabłek, żeby produkować, tylko produkuje się na potrzeby rynku.

Takie wydarzenia organizowane są właśnie po to, aby producenci mogli rzetelnie oszacować potencjał swoich sadów i na tej podstawie określić co mają zamiar zrobić ze swoją produkcją. Na spotkaniu występują fachowcy od sprzedaży i marketingu owoców, specjaliści od produkcji i ekonomiści zajmujący się handlem międzynarodowym i wewnętrznym. Podczas prelekcji przedstawiane są szacunki zbiorów, oceniane jest zawiązanie i potencjalny wpływ środowiska na produkcję. Właśnie tak działają dojrzałe rynki, gdzie sadownicy mają świadomość biznesową i nie pracują dla samej pracy, tylko po to aby zarabiać na tym pieniądze. W tym roku szczególny nacisk zostanie położony na niepewność geopolityczną i rynkową, czyli coś, czego my doświadczamy na własnej skórze od dłuższego czasu. Mieliśmy embargo białoruskie, mieliśmy i chyba dalej mamy problemy w eksporcie do Egiptu a dynamiczne otoczenie międzynarodowe może spowodować, że tych problemów będzie jeszcze więcej. Amerykanie zdają sobie z tego sprawę, sami doświadczali ceł zaporowych (Indie) czy embarga (Chiny) na swoje produkty.

Oczywiście nie da się wszystkiego przewidzieć, lecz pewne trendy w świecie można wyłapać a przynajmniej uświadamiać sobie ryzyko ich istnienia. Ponieważ produkcja sadownicza wymaga dużych nakładów środków finansowych, to ludzie chcą wiedzieć z jakim wyzwaniem rynkowym trzeba się będzie mierzyć. Chcą odpowiedzi na proste pytanie: czy na moją produkcję będzie zbyt jesienią? Czy przypadkiem niepotrzebnie nie ponoszę kosztów produkcji, których później nie wycofam? Sadownicy, którzy chcą prowadzić biznes a nie "gospodarzyć na łojcowiźnie", myślą o sprzedaży zanim zainwestują ogromne pieniądze w jakość swoich owoców. Teraz, po kwitnieniu, w produkcji jabłek przychodzi moment na zastanowienie się co z tego zawiązka ma wyrosnąć. Czy jest szansa, że jabłka popłyną do Indii, a więc trzeba będzie zainwestować w nawożenie wapniem, wykonując 20 zabiegów chlorkiem, czy może tylko pojadą do Kanady i wtedy 10 takich zabiegów spokojnie wystarczy? Czy tegoroczna konkurencja na rynku wewnętrznym będzie bardzo duża i tylko eksport nas uratuje czy może nie trzeba szukać klientów po świecie, bo rynek wewnętrzny wszystko wchłonie? Ponieważ w Ameryce sadownictwo to biznes, to takie pytania tam padają i sadownicy tamtejsi próbują znaleźć na nie odpowiedzi. U nas co roku producenci powtarzają, że jakość kosztuje. To prawda, technologie produkcji nie są jakąś wielką tajemnicą dla producentów. Tylko zastosowanie tychże kosztuje konkretne pieniądze, które ludzie inwestują bądź nie na ślepo. Są to niemałe sumy i w USA nikt nie chce ich w ciemno wydawać. Dlatego Amerykanie spotykają się i mówią o przewidywaniach rynkowych, oceniają potencjał swoich sadów i na podstawie tych danych próbują sobie znaleźć miejsc na rynku. Jakby ktoś z Polski chciał pojechać do Stanów i wytłumaczyć im, że oni to źle robią, bo o sprzedaży to się myśli dopiero jak jabłka są w chłodni, to rejestracja otwarta jest do 26 maja.

Komentarze  

+1 #5 Kargul 2022-05-25 13:08
Cytuję Jo Pawkak:
Cytuję Kargul:
Cytuję Jo Pawlak:
Redaktorku...byłeś?widziałeś?...czy tylko wujek Google pomagał w pisaniu artykułu?


Ty byłeś... najdalej za stodoła


No co Ty Kargul zapomniałeś!!!przecież tam chodziełem tylko z Tobą.....bimber chalać -ale cóż widocznie za mocny był a Twój łeb za słaby i nie pamietasz


Twój łeb jest pusty i zakuty
Tyle pamietam
Cytować
+2 #4 Jo Pawkak 2022-05-24 18:43
Cytuję Kargul:
Cytuję Jo Pawlak:
Redaktorku...byłeś?widziałeś?...czy tylko wujek Google pomagał w pisaniu artykułu?


Ty byłeś... najdalej za stodoła


No co Ty Kargul zapomniałeś!!!przecież tam chodziełem tylko z Tobą.....bimber chalać -ale cóż widocznie za mocny był a Twój łeb za słaby i nie pamietasz
Cytować
0 #3 Kargul 2022-05-24 09:58
Cytuję Jo Pawlak:
Redaktorku...byłeś?widziałeś?...czy tylko wujek Google pomagał w pisaniu artykułu?


Ty byłeś... najdalej za stodoła
Cytować
-2 #2 Jo Pawlak 2022-05-24 03:24
Redaktorku...byłeś?widziałeś?. ..czy tylko wujek Google pomagał w pisaniu artykułu?
Cytować
+5 #1 Guest 2022-05-23 08:35
U nas to pasja i
Możemy dokładać bo kasa nie jest najważniejsza

Najważniejsze są hektary, traktor i ojcowizna

Amen
Cytować

Powiązane artykuły

X