Czy to początek suszy na polach?

Od ostatniego opadu minęło już dwa tygodnie, kto ostatnio próbował uprawiać jakieś pole, ten zdaje sobie sprawę, że gleba w wierzchniej warstwie jest już dość istotnie przesuszona i.... nie zapowiada się aby to miało się wkrótce zmienić. Otóż prognozy globalne opadów przewidują dla bardzo niskie ich sumy dla centralnej Polski na nadchodzące dwa tygodnie. Serwis meteologic.com przewiduje sumy opadów na poziomie wręcz symbolicznym. Oczywiście prognozy mają to do siebie, że często obarczone są dużą niedokładnością, lecz trend pogodowy jest jasny – nie będzie mocno padało w ciągu 14 dni. Do tego zerknijmy na mapkę stanu uwilgocenia gleby przygotowaną przez IMGW: 

350528547 1391940391601125 3303134307345282628 n

O ile grójecczyzna może się pochwalić jeszcze pewną wilgotnością, o tyle powiaty skierniewicki czy rawski województwa łódzkiego to już alarmujący brak wody w glebie. Biorąc pod uwagę przewidywany brak opadów oraz dominację wyżowej pogody z bardzo intensywną operacją słoneczną, wręcz najwyższą w ciągu roku, to wkrótce doświadczymy suszy rolniczej na dość sporym obszarze kraju. Pewne przesuszenie może mieć korzystne skutki dla zakończenia wzrostu pędów na jabłoniach i – tym samym – w pewien sposób ograniczyć tegoroczną dominację wzrostu wegetatywnego nad generatywnym. Szybszy koniec wzrostu pędów to też słabsza presja ze strony mszyc czy parcha aczkolwiek taki układ pogody sprzyja infekcjom mączniaka. Brak opadów będzie również cieszył plantatorów truskawek, bo częsty deszcz to duże koszty ochrony ale też i duże ryzyko gnicia. Brak opadów zahamuje też wzrost chwastów i może pozwoli ograniczyć koszty wydawane na ich zwalczanie. W przypadku ochrony jabłoni warto też zwrócić uwagę, że w Polsce często dość słabo chronimy sady latem, kiedy ustaną już wysiewy pierwotne parcha ale wówczas dochodzi podczas opadów do dość silnych infekcji Neonectrii, która znajduje dobre warunki do infekowania drzew pozbawionych zabezpieczenia fungicydowego. Dłuższe czasowo prognozy wspominają o deszczu pod koniec czerwca, lecz deficyty wilgotności glaby jakie już mamy nie zostaną przez nie wyrównane. Poza tym im dłuższa perspektywa pogodowa, tym mniejsza jej sprawdzalność. Dla stanu wilgotności gleby najgorsze są właśnie takie chwile jakich doświadczamu obecnie, czyli prawie miesiąc dużego nasłonecznienia bez jakichkolwiek opadów. Wówczas to dochodzi do dużej utraty wody podczas parowania, której zapasów nie udaje już się później odbudować. Opady burzowe, które dominują latem, nie są tak efektywne w nawilżaniu gleby mimo swojej skali, ponieważ przez swą gwałtowność doprowadzają do szybkiego spływania wody z pól i jej utraty dla celów rolniczych. W sezon letni wchodzimy z postępującą suszą i perspektywą braku opadów w najbliższym czasie. Ciężko dokładniej określić jeszcze szanse na opady w drugiej części lata, kiedy to woda będzie bardzo potrzebna jabłoniom do prawidłowego wyrastania owoców. Jednak już teraz widzimy problem przesuszonej gleby na znacznej części kraju.

grafika: Łowcy burz Łódzkie/Facebook

Komentarze  

+1 #2 Więcej deszczu! 2023-05-31 09:10
Natura lubi się wygrzewać w słońcu,
ale wodę lubi też!
Niechże spadnie w końcu
jakiś solidny deszcz!
Każdy w pogodzie szuka czegoś dla siebie.
Ktoś szuka słońca, ktoś chmur na niebie.
Ktokolwiek pogodą steruje
niech równowagę utrzymuje!
Równowaga w przyrodzie musi być!
Przecież trzeba normalnie żyć!
Cytować
0 #1 arbuz 2023-05-30 07:03
No i dobrze, może troche mniej arbuzów wyrośnie
Cytować

Powiązane artykuły

Dotkliwe skutki suszy w sadach

X