Skąd parch w sadzie?
Dość powszechnie w branży mówi się o parchu, który w tym sezonie wkradł się do wielu sadów. Pisałem już o tym poprzednio, teraz jednak wrócę do tematu i poruszę kwestię jaka bardzo często pojawia się w komentarzach, tj.: skuteczność środków ochrony roślin. Dość powszechnie za tegoroczną epidemię parcha producenci jabłek obwiniają środki ochrony, które – według nich – działają wadliwie.
Nie da się ukryć, że różne preparaty mają różną skuteczność, nawet jeśli zawierają tę samą substancję aktywną i tę samą formulację. Generyki wprowadziły dość silną konkurencję na rynku opryskowym i spowodowały spadek cen środków ochrony. Jednak preparaty generyczne nie są takie same jak oryginalne preparaty. Oprócz substacji aktywnej w opryskach jest bardzo wiele substancji, które odpowiadają za końcowy efekt ich zastosowania. Oczywiście sama substancja jest najważniejsza ale te kilka procent skuteczności ma znaczenie właśnie wtedy, kiedy dochodzi to takich megainfekcji, z jaką mieliśmy doczynienia w maju. Zapewne każdy z Państwa widział różnice w rozpuszczalności oryginalnego Captanu 80 WDG a jego zamienników? Jeśli rozpuszcza się inaczej, to prawdopodobnie oznacza, że użyto innych wypełniaczy niż w oryginalnym preparacie, więc nie dziwne, że jest też drobna różnica w działaniu na drzewie. Natomiast chyba jest przesadą zwalanie całej winy na preparaty. Różnice skuteczności pewnie występują, ale raczej obstawiam, że są to wartości kilkuprocentowe.
Dość rzadko korzystamy z doradztwa i dostępu do programów symulacyjnych, które przewidują skalę wysiewów. Bez tego – lub pewnego doświadczenia połączonego z wiedzą – bardzo trudno ocenić stopień zagrożenia. Dość łatwo przewidzieć, że skoro nieźle popada, to będzie spory wysiew i infekcja, jednak już przewidywanie wielkości zagrożenia jest po prostu bardzo trudne. Inna sprawa to to, że w skali ostatniej dekady, większośc sezonów sprzyjała ochronie i stawała się ona dość łatwa. Standardem był zabieg kaptanem przed deszczem i difenokonazolem po deszczu. Taki model ochrony wystarczał i przy łatwym sezonie dawał dobre efekty a do tego był całkiem ekonomiczny. Jednak jeśli wysiewy przybierją taką postać jak tej wiosny a do tego pogoda utrudnia zabiegi, to model "kaptan przed, IBE po" zaczyna mieć dziury.
Pewnym problemem jest też właściewe stosowanie niektórych preparatów. Pamiętacie Państwo zeszłoroczną dyskusję pod moim artykułem o braku działania prewencyjnego dla cieczy siarkowo-wapiennej? W tym sezonie też kilka razy usłyszałem od sadownika, że zabezpiecza sad cieczą. Są też niuanse odnośnie czasu działania interwencyjnego pewnych substacji, pisałem w sezonie o tych stopniogodzinach, które są dużo bardziej precyzyjnym sposobem określania możliwości zastosowania danego preparatu niż proste sumowanie godzin.
Również usilne oszczędności mogą się mścić na producentach. Preparaty z grupy SDHI zabezpieczają drzewa lepiej niż preparaty kontaktowe, lecz są dużo droższe i – w ramach oszczędności – często producenci z nich rezygnują. Jakkolwiek nie da się ukryć, że preparaty z tą samą substancją i o tej samej formulacji mogą różnić się efektywnością działania, to jednak nie przypisywałbym im całej winy za parcha w naszych sadach.
Naprawdę dostrzegam wiele innych elementów, które w trudnym sezonie, jakim była ta wiosna, wpływają na końcową efektywność ochrony sadów przed parchem.
Komentarze
Taaa... Może cały worek. 2 lata parcha wystraszy.
Tylko taniej będzie te jabłka kupić jak wyprodukować
To nie wina złych oprysków. Wątpię żeby nie było tyle kaptan co powinno. Kiedyś można to było bezpłatnie zbadać, jest takie laboratorium jedno w Polsce. Gdyby kaptan był oszukany to Agr****ex by beknoł ogromne sumy za powstałe straty. A banderola i dowód zakupu trzeba trzymać . Ja trzymam. Ale podobno aż 7 % oprysków legalnie kupionych w sklepie z banderolą jest nie takie jak pisze a nawet fałszywe. Ja Kiedyś kupiłem taki Chwastox i nic nie działał nic. Legalnie kupiony.
Ale to co widzę w sadach i bogatszych sadowników to mnie zdumiewa
Uwaga do Ekonoma od Ciebie w punkt. Geniusz komentarzy wszelakich zvanowany
Bardzo bo ja nicpersonalnie nie piszę
bardzo zabawne ze ty to piszesz
Zajmij się swoim sadem i zyciem