Sadownicy dyskryminowani? Apel o zmianę zasad pomocy po przymrozkach
Podlaska Izba Rolnicza wystąpiła do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych, Wiktora Szmulewicza, z pilnym wnioskiem o interwencję w sprawie zasad przyznawania pomocy sadownikom – producentom drzew i krzewów owocowych – którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków wiosennych.
Jak wynika z projektu rozporządzenia RC16, wsparcie finansowe ma przysługiwać wyłącznie tym gospodarstwom, które w okresie od 1 kwietnia do 31 maja 2025 r. poniosły szkody przekraczające 70% produkcji. Podlaska Izba Rolnicza ocenia, że takie kryterium jest skrajnie niesprawiedliwe, nieproporcjonalne oraz nieprzystające do rzeczywistych realiów produkcji sadowniczej.
Przede wszystkim, jak wskazuje samorząd rolniczy, w innych sektorach rolnictwa pomoc udzielana jest już przy poziomie strat wynoszącym 30%. Rodzi to pytanie o zasadność stosowania tak odmiennego, znacznie bardziej surowego progu wobec producentów owoców. Sadownicy nie tylko nie powinni być traktowani mniej korzystnie, ale w wielu przypadkach to właśnie ich gospodarstwa ponoszą największe konsekwencje strat spowodowanych przez warunki pogodowe.
Podlaska Izba Rolnicza zwraca uwagę, że realne skutki finansowe szkód w sadownictwie są dotkliwe już przy stratach rzędu 30–60%, nierzadko przewyższając wielokrotnie straty w uprawach polowych nawet przy całkowitym zniszczeniu plantacji. Przykładowo:
producent borówki przy 40% strat może stracić około 80 tys. zł z hektara,
natomiast producent owsa przy 100% zniszczenia ponosi stratę na poziomie ok. 3 tys. zł/ha (przy założeniu 5 t/ha plonu i cenie 600 zł/t).
W świetle takich danych, jak podkreśla Podlaska Izba Rolnicza, pozbawienie wsparcia sadowników, którzy ponieśli straty niższe niż 70%, byłoby działaniem rażąco krzywdzącym i naruszającym zasadę równego traktowania rolników.
Izba wnosi więc o pilne podjęcie działań legislacyjnych, których celem będzie obniżenie progu strat upraw kwalifikujących do pomocy do poziomu co najmniej 30%, analogicznie jak w pozostałych sektorach produkcji rolnej.
Wniosek został podpisany przez prezesa Podlaskiej Izby Rolniczej, Grzegorza Leszczyńskiego, który podkreśla, że czas jest kluczowy – wielu producentów owoców stoi dziś w obliczu poważnych problemów finansowych, a bez wsparcia państwa część gospodarstw może nie przetrwać kolejnego sezonu.
Sadownicy polują
- Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
- Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
- Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- Emerytury rolnicze rosną wolniej niż koszty – budżet coraz więcej dopłaca
- Nowe przepisy dotyczące oprysków. Najważniejsze zasady dla rolników
- Nadchodzi zima. Gdzie i kiedy spadnie śnieg?
- Silny popyt na polskie jabłka – sezon lepszy niż zakładano?
- Rusza nabór na inwestycje w gospodarstwach rolnych zwiększające konkurencyjność
- Trudny rok dla bułgarskich sadowników: blisko 30 tys. ha sadów zniszczonych przez pogodę
- Fabryka nielegalnych papierosów w gospodarstwie sadowniczym zlikwidowana przez CBŚP i Straż Graniczną


Komentarze
W lini prostej: ,,Won z jakąkolwiek pomocą przymrozkową z budżetu państwa", kogo ona miała dotyczyć? Rolników, prawda? Każdy z nas woli uczciwą cenę za swoje produkty, od jaumużny. W tej kwesti jest, tylko równia pochyła, i to od dawna. Dochody z każdym rokiem maleją, obciążenia w tępie geometrycznym rosną.
To ,że jednego roku ziemniaki są po 20 gr a przemysł po 30 gr świadczy o tym, że jest tego za dużo. Dlaczego za dużo? Bo w poprzednim roku/latach produkcja była opłacalna i doszło do zwiększenia upraw/nasadzeń. Skutkiem czego jest nadprodukcja i problemy ze sprzedażą po opłacalnych cenach. Tak działa rynek. To prawo gwarantuje rozwój gospodarczy.
Cyt. ,,Społeczeństwo, to też my, rolnicy. Idę o zakład, że plus minus 3/5 mieszkańców miast, do 3 pokoleń wstecz miało przodków pochodzących ze wsi. ,, Trochę nie doszacowałeś. Około 90 % spoleczeństwa wywodzi się z warstwy chłopskiej.
[quote name="Guest"] Ojczyzna" żyje w lażdym z nas i w naszym prawie własności tej ziemi. Póki my, póty Ona [/quote
Proponuję Ci zapoznać się z tematem kształtowania się świadomości narodowej chłopów. Niestety ma ona bardzo krótką historię.
Znajdź mi firmę ubezpieczeniową która ubezpieczy mi sad jabłoniowy czy porzeczkę od przymrozków wiosennych? Akurat sadownicy bardzo chętnie by ubezpieczali uprawy i nie wyciągali rąk po jałmużnę .Problem w tym że towarzystwa ubezpieczeniowe nie są zainteresowane.