Sad po omyłkowym oprysku
Tak wygląda kwatera Gali Brookfield w jednym z gospodarstw sadowniczych w powiecie grójeckim kilkadziesiąt godzin po omyłkowym zastosowaniu środka ochrony roślin.
Jak widać na zdjęciach na niektórych liściach pojawiły się oznaki sparzenia, wiele z nich już spadło i najprawdopodobniej w niedługim czasie taki sam los czeka te, które pozostały jeszcze na drzewach.
Niestety, co gorsze, razem z liśćmi osypały się wszystkie zawiązki. Wielka szkoda, bo jeszcze kilka dni temu na kwaterze można było podziwiać dużą ilość zawiązków, które po przymrozkach ratowane były gibereliną. Widok bardzo przykry tym bardziej, że kwatera jako jedna z niewielu dawała nadzieję na uzyskanie plonu.
Każdego roku mają miejsce podobne pomyłki. Warto dołożyć wszelkich starań, aby uniknąć takich zdarzeń, szczególnie, że w tym roku owocujące kwatery (tym bardziej prążkowanej Gali) mogą mieć dużą wartość. Warto przemyśleć sprawę kilka razy, szczególnie, jeśli „pomyłka” mogłaby wynikać z oszczędności…
