Coraz więcej zaniedbanych sadów w Polsce? Burzliwa dyskusja w sieci

Coraz więcej zaniedbanych sadów w Polsce. Bez przycinania, bez nawożenia, a przede wszystkim minimalna lub żadna ochrona. – napisał na jednej z zagranicznych grup na Facebooku, dobrze znany polskim sadownikom holenderski doradca. Wpis nie spodobał się polskim sadownikom i wywołał burzliwą dyskusję w sieci.

Na wpis odpowiedział również, w obszernym komentarzu, jeden z polskich doradców sadowniczych, cytujemy wpis poniżej:

Drogi Jos!

Przeczytałem Twój wpis o polskich sadach. Zdjęcia i opis, który zamieściłeś, są niestety bardzo krzywdzące. Pokazują tylko margines. Znamy się od ponad 20 lat i dlatego mogę odpisać Ci wyjątkowo szczerze. Zawsze podkreślałeś, że szczerość Holendrzy cenią najbardziej.

Przyjechałeś do Polski na zaproszenie kilku sadowników. Byłeś gościem w naszym kraju. Oglądałeś jedne z najlepszych sadów. Ale napisałeś o tym co najgorsze. To tak jak ktoś kto przyjedzie w odwiedziny do znajomych, zrobi zdjęcie śmietnika i napisze: oni tak mieszkają. Zdjęcie takiego śmietnika można zrobić wszędzie. W Holandii również. Jeśli czytam, że pracownicy sezonowi w Holandii pracują w nieludzkich warunkach to znaczy, że tak wygląda cała Holandia?

Nie tędy droga.

(...) Ponad 30 lat temu kilku polityków zaproponowało układ. My (Zachód) damy wam (Wschód) pieniądze, ale wy musicie oddać nam swoją konkurencyjną produkcję i rynki konsumenckie. Skutkiem tego Polska z dnia na dzień straciła najlepszy przemysł wytwórczy i została zmuszona kupować towary z Zachodu. Pieniądze z Brukseli to nie jest jałmużna. Za pieniądze z Brkukseli transferowane do Polski mogły się doskonale rozwijać choćby firmy Greefa, Aweta, Perfect, Boreco, Besseling czy większość firm produkujące drzewka. PS. Jeśli chodzi o jabłonki i grusze z Holandii jakie przysyłane były wówczas do Polski to razem z bardzo złej jakości drzewkami dostaliśmy gratis: rak, erwinia i psylla. To też za pieniądze z Brukseli

Czy moje stwierdzenie jest błędne? W Grójcu widzimy coraz więcej sadów, które nie zostały przycięte, które nie są nawożone, ani chronione. To smutne spostrzeżenie. Nie sądzę, że mówię coś złego, jeśli trzeba usunąć wiele przestarzałych sadów. Ta produkcja, głównie dla przemysłu, zakłóca rynek. Szkoda, że ​​te komentarze są postrzegane jako negatywne. Ta obserwacja jest również poczyniona z całą szczerością. – odpowiedział Holender na wpis doradcy z Polski.

Wpis wywołał dyskusje w sieci, wielu sadowników zdecydowało się wypowiedzieć, większość poparła polski głos, ale są też tacy, którzy częściowo przyznają rację Holendrowi:

"Oczywiście, że takie uogólnienie jest krzywdzące dla dużej części dobrych producentów, ale jadąc przez zagłębia sadownicze można odnieść wrażenie, że jednak duża część polskich sadów tak właśnie wygląda." – skomentował pan Jacek.

"Może ciut przewrażliwiona reakcja. Może faktycznie pojawiają się sady, gdzie ktoś pasuje/odpuszcza produkcje. Ale …. dobrze wie, że jest ciągle ogromny potencjał sadów prowadzonych na najwyższym poziomie i to są sprawne i co raz większe biznesy...." - napisał pan Bartosz.

"Zgodzę się z Pana komentarzem. Prawda jest taka, że w Holandii, Belgii, Niemczech czy Austin też znajdą się takie sady (zaniedbane, z plamami parcha itp). Może po prostu jest to działanie marketingowe "my dbajmy z całych sił, bo w Polsce są zaniedbane sady i oni tylko przemysł będą mieli". Na rynku owoców jest "ciasno" i każda porażka kogoś innego wzbudza nadzieję. Zresztą to chyba Holendrzy stwierdzili w tym sezonie, że w produkcji gruszek są jak Polacy w produkcji jabłek (nadprodukcja zmusza ich do nadmiernej obniżki ceny)." - opowiedział pan Krzysztof.

Co sądzicie o wypowiedzi holenderskiego doradcy?

Źródło komentarzy: Fruitconsult BV Randwijk/ Facebook

 

Komentarze  

0 #11 Remisław 2021-07-27 18:26
Wystarczy nie brać jabłek z dzikich sadów i problem z przemysłem się skończy. Prawdziwy sadownik najpierw rwie jabłka do chłodni a na koniec zbiera przemysł, a ci pseudo sadownicy już za ten czas na wiozą tyle jabłek z przydomowych drzewek, że sadownik później już otrzyma niską cenę za przemysł.
Cytować
-1 #10 Marcin 2021-06-09 09:04
Nie neguje tego że pan Jos coś potrafi bo znzm sądy prowadzone według niego i jest ok. Na moje oko to podcina gałąź na której siedzi. Zresztą oni już wolą na Ukrainę czy krasnodar pojechać. Tam im więcej płacą. Popytajcie co nie których co tam byli.
Cytować
0 #9 Roman 2021-06-09 05:36
Produkcja musi się zwijać bo jest za dużo.
Nie rozumiem oporu sadowników.
Proszę sobie sprawdzić ile rocznie jest zamykanych firm
Sadownictwo to biznes jak każdy inny i podlega tym samym prawom rynkowym.

Nie opłaca się to nie produkuje albo produkuje tak by się opłacało.
Co ty trudnego do zrozumienia???
Cytować
-6 #8 eko 2021-06-08 16:17
Cytuję Ewa:
A może to powrót do czasów, kiedy w sądzie była kolorowo, a nie żółto, a jabłko można było zjeść prosto z drzewa bez mycia?
Mogę Ci Ewo pokazać miejsce gdzie takie drzewa rosną...To skraj lasu w mojej wsi...Ja tam nie chodzę i nikt ze wsi nie chodzi...Ale Ciebie zapraszam...Pełna ekologia...Smacznego !
Cytować
-1 #7 Ewa 2021-06-08 14:10
A może to powrót do czasów, kiedy w sądzie była kolorowo, a nie żółto, a jabłko można było zjeść prosto z drzewa bez mycia?
Cytować
0 #6 Marcin 2021-06-07 19:45
A ja to nigdy nie rozumiałem po co takich doradcow bylo zapraszac, u nas tez sa doradcy i tez wiedza czym pryskac. pokaz ciecia tez zrobia. Zwozili tych kolaborantow niemieckich, nie wiadomo po co.
Cytować
0 #5 Roman 2021-06-07 17:09
Cytuję realista:
Ci co współpracowali z Josem wiele lat i od niego się uczyli doradztwa i dobrego sadownictwa, teraz najbardziej na niego plują. Za to tylko, że powiedział kilka słów prawdy. Trochę byłem zdziwiony, gdy ktoś powiedział, że pierwsze co trzeba zmienić, to wizerunek polskiego sadownika postrzeganego jako zwykłego prostaka i chama. Ale zdaje się że to prawda skoro taki poziom reprezentuje nasza sadownicza ,,elyta" za parę słów prawdy z ust uznanego specjalisty, na którego plecach wielu teraźniejszych ,,ekspertów" i doradców wjechało na piedestał świata sadowniczego. A do tego czasu największym dorobkiem niektórych z nich było wprowadzenie odporności na niektóre grupy środków poprzez zalecenie stosowania je w blokach. Prawda panie największy ,,showmenie" polskiego sadownictwa?


Gdy ten preparat był wprowadzany do Polski na zachodzie już była na niego odporność.
Cytować
+4 #4 capito 2021-06-07 16:43
Myślę, że to co obserwujemy w części polskich sadów najlepiej oddaje angielskie słowo collapse...Kompletny brak opłacalności, ekologia, Zielony Ład i coraz większy wpływ propagandy w rodzaju " masz wybór "...I ten collaps będzie się pogłębiał, dokąd nie wrócą opłacalne ceny oraz prepaty takie jak Kaptam, Syllit, Owadofos...
Cytować
+2 #3 realista 2021-06-07 14:46
Ci co współpracowali z Josem wiele lat i od niego się uczyli doradztwa i dobrego sadownictwa, teraz najbardziej na niego plują. Za to tylko, że powiedział kilka słów prawdy. Trochę byłem zdziwiony, gdy ktoś powiedział, że pierwsze co trzeba zmienić, to wizerunek polskiego sadownika postrzeganego jako zwykłego prostaka i chama. Ale zdaje się że to prawda skoro taki poziom reprezentuje nasza sadownicza ,,elyta" za parę słów prawdy z ust uznanego specjalisty, na którego plecach wielu teraźniejszych ,,ekspertów" i doradców wjechało na piedestał świata sadowniczego. A do tego czasu największym dorobkiem niektórych z nich było wprowadzenie odporności na niektóre grupy środków poprzez zalecenie stosowania je w blokach. Prawda panie największy ,,showmenie" polskiego sadownictwa?
Cytować
+6 #2 Roman 2021-06-07 11:51
Cytuję Marcin:
A może pan Jos już do Polski się nie pcha. A może taki z niego doradca że tak sądy wyglądają.



Ile lat ma uczyć tych Polaków???
Już że 20 tu siedzi a my dalej nie umiemy produkować dobrego towaru .
To kiepsko o nas świadczy.

Produkcja jablek przesuwa się na wscywiec i doradcy tam pojadą .
U nas zaczyna Się dziadowanie i degrengolada a tam cały czas inwestują.

Nieuchronnie wschód wykończy nas tak jak my wykonczylismy zachód .
Czas na zmniejszenie produkcji i dostosowanie jej do oczekiwań rynku.
Cytować
-4 #1 Marcin 2021-06-07 10:25
A może pan Jos już do Polski się nie pcha. A może taki z niego doradca że tak sądy wyglądają.
Cytować

Powiązane artykuły

Za dużo sadowników

Mniej produkuj, więcej handluj

Weź dotację i odejdź z sadownictwa

X