Studenci i kelnerzy uratują zbiory owoców w Szkocji?

 

Plantatorzy owoców z Wielkiej Brytanii przez zamknięte granice, które uniemożliwiły dziesiątkom tysięcy pracowników dotarcie do Szkocji, również stanęli przed wyzwaniem zgromadzenia siły roboczej. Do tej pory owoce w Szkocji były zbierane przez pracowników sezonowych z Europy  Wschodniej – głównie z Bułgarii i Rumunii. Producenci owoców obawiali się, że blokada doprowadzi do zniszczenia tegorocznych zbiorów truskawek, borówek i malin.

W odpowiedzi na problemy plantatorów, agencje rekrutacyjne zaproponowały specjalne loty czarterowe w celu sprowadzenia pracowników z Europy, ale po apelu wzywającym osoby, które przez obostrzenia wprowadzone w kraju pozostają bezrobotne, większość wolnych miejsc pracy została obsadzona. Jak informują Anglicy w większość z gospodarstw, którym brakowało pracowników, wszystkie wolne stanowiska są już zajęte.

Jednak zgromadzenie odpowiednie liczby pracowników nie rozwiązuje wszystkim problemów, producenci martwią się, czy osoby niezwyczajne do zbierania owoców poradzą sobie z tak wymagającą pracą, która wymaga specjalnych predyspozycji takich jak: zręczność, umiejętność pracy pod presją czasu i wiedzy, który owoc można zerwać, a który powinien zostać na krzewie. Pracownicy z Europy Wschodniej mieli tę przewagę, że pracowali na skockich plantacjach od 10-15 lat, wiec byli wprawieni i bardzo efektywni.

W kontekście pandemii koronawirusa, wyzwaniem dla plantatorów jest zapewnienie pracownikom bezpieczeństwa podczas pracy i wypracowanie procedur, by zmniejszyć ryzyko zarażenia.

Nie ma też pewności czy osoby, które zapisały się na zbiór w tym sezonie, w ogóle pojawią się na plantacjach i czy wytrwają do końca zbiorów, gdy praca okaże się zbyt męcząca i wymagająca. Nie wiadomo też jak długo potrwa przerwa w funkcjonowaniu uczelni, restauracji, barów, jeśli będzie tylko możliwość powrotu do miejsca pracy osoby tymczasowo zatrudnione na plantacjach, na pewno z tego skorzystają.

W Szkocji rozpoczął się zbiór borówki uprawianej w tunelach, zbiór pierwszych truskawek i malin rozpocznie się za dwa tygodnie. Prace na plantacjach przyspieszą w maju, a szczyt osiągną w okolicach czerwca, wtedy będzie potrzeba największej liczby pracowników.

Czy zapał studentów i kelnerów nie ostudzi się do tego czasu?

Źródło: The Guardian

Komentarze  

0 #1 Roman 2020-04-09 07:36
Studenci i kelnerzy??? Phi wielkie mi halo


U mnie ratować będą inżynierowie,profesorzy i prezesi
Cytować

Powiązane artykuły

X