Szampion – anatomia zachłanności

W toku dyskusji pod artykułem o gradzie i przerzedzaniu, padł jeden interesujący komentarz, zacytuję go tu w całości:

„Zastanawia mnie od dłuższego czasu czy ciągłe powielanie informacji że w obecnym czasie na przemysł sypany jest tylko idared po gradzie to niewiedza naiwność czy zaklinanie rzeczywistości.
Otóż nie, co prawda paskowana gala się nie zdarza ale cała reszta odmian w całkiem niezłej jakości owszem.
Skoro jak powszechnie wiadomo większość naszej produkcji to paskowana gala to nadal możemy naiwnie powtarzać że gumofilce nawstawiały idareta po gradzie i spać spokojnie.”

O nie, nie. Oczywiście pogradowy Idared jest pierwszy w kolejce do wysypania, po otwarciu chłodni, ale nie można powiedzieć, że jedyny. Absolutnie nie próbuję lansować tezy, że tylko ta odmiana ląduje na ciężarówkach. Nie, ląduje większa część palety odmian jakie mamy w sadach. Oczywiście Gala Royal nie ląduje. Jaki stąd wniosek? Jest na rynku jeszcze miejsce dla owoców tej odmiany. Ile tego miejsca jest? Jeszcze chyba dość sporo, bo mimo tragicznej aktualnie sytuacji rynkowej, cena tej odmiany jest bardzo wysoka.

Zastanówmy się dlaczego musimy sypać Szampiony, Ligole, Idaredy czy Glostery na przemysł? Odpowiedź jest banalna – nikt nie chce tego kupować! Nie ma popytu na te odmiany jabłek i tyle. Teraz zastanówmy się czy popyt na te odmiany upadł całkowicie czy jest to tylko chwilowy stan rynku. Przeanalizujmy mijający sezon. Nie poprzednie, nie sprzed 3 lat. Mijający, bo jabłek było ciut mniej niż standardowo i można było oczekiwać dzięki temu pewnej równowagi między podażą i popytem, i właśnie takie sezony nam pokazują prawdziwe trendy rynkowe.

Jaka była cena Szampiona w listopadzie? Otóż nie mam w swoim sadzie tej odmiany, jednak zapytań o jej jabłka było całkiem sporo. Klient poprosił mnie o znalezienie dostawcy Szampiona, więc zacząłem pytać znajomych sadowników. W toku negocjacji z klientem udało się ustalić cenę na poziomie 0,48 eur/kg za owoce +75 mm na pojedynczej wytłoczce oraz 0,45 eur/kg za owoce 65-75 w torebce. Czyli po odliczeniu kosztów sortowania oraz opakowania wychodziło nam 1,7 zł/kg przy tych większych owocach. Zapytałem paru większych producentów czy nie chcieliby robić tego Szampiona w takich pieniądzach, lecz spotkałem się ze zdecydowanym "dajesz 2 zł za wagę w skrzyni i dopiero możemy o czymś mówić". Nie było oferenta, któremu taka cena by pasowała i miałby przy tym konkretną ilość do sprzedania. Nie interesowała mnie zbieranina z 5 sadów ani żadne drugie rwanie, ale konkretna partia dobrej jakości. Niestety. Musiałem przekazać klientowi, że nie umiem znaleźć mu jabłek. Po czym zadzwonił on do pewnej firmy handlowej i kupił te owoce, aczkolwiek z niechęcią, bo liczył się z tym, że dostanie pewnie zbieraninę i na każdej palecie będzie miał co innego. Co się przy tym nasłuchałem o tym, że "jabłek jest mniej niż w minionym roku", "na wiosnę mogli dać 4 zł a teraz nie chcą nawet 2 zł dać" no i to, co brzmiało w moich uszach najtragiczniej "sadownik to jest od produkcji, od sortowania to są zawodowe sortownie". Osobiście uważam, że cena za tego Szampiona była dobra, jest to odmiana plenna i przy tej cenie dochodowość produkcji dla niej jest naprawdę bardzo dobra. Dziwi mnie więc postępowanie producentów i masowe próby spekulacji na wzrost ceny tej odmiany w trakcie sezonu, tym bardziej, że naprawdę ciężko jest utrzymać pożądaną jędrność Szampiona do maja czy czerwca (relatywnie do Idareda czy Ligola).

screen_do_art.jpg

Szampion ma swoją ugruntowaną pozycję na rynku, ale jestem święcie przekonany, że dalsze jej wzmocnienie nie jest możliwe, właśnie z powodów genetycznie relatywnie niższej jędrności. Myślę, że dla tej odmiany osiągnęliśmy maksymalny pułap wielkości produkcji (podobnie jak dla kilku innych) i naprawdę, gdy tylko oferta jest korzystna cenowo, należy podejmować decyzję o sprzedaży. Spekulacja towarem, którego na rynku jest w bród, jest bardzo ryzykowna. Jednak powtarzane przez krzykaczy internetowych tezy o tym, że "jabłka jest mniej niż w ubiegłym roku", dawały impuls do zachowań spekulacyjnych. Spekulacja zawsze może się zakończyć stratą.

Apogeum cen Szampiona trwało do lutego. Potem mieliśmy systematyczne spadki, wszak mniejsze niż na pozostałych odmianach, jednak trend był wyraźny. Mówiąc wprost, spekulanci źle ocenili potencjał zapasów i przegrali. Okazało się, że Szampiona jest jednak na tyle dużo, aby pokryć zapotrzebowanie i nabywcy nie muszą się przebijać w ofertach, żeby kupić owoce tej odmiany. Wręcz przeciwnie – wraz z otwieraniem się kolejnych komór podaż rosła a popyt nie, nawet spadał. Efektem jest aktualnie wysypywanie Szampiona na przemysł.

Drodzy Państwo, była szansa aby sprzedać tę odmianę w dobrych pieniądzach, ceny jesienne pozwalały zarobić na produkcji tych jabłek naprawdę dobrze. Przy średnim koszcie produkcji (wraz z amortyzacją) na poziomie 0,90 zł/kg i średniej cenie sprzedaży na poziomie 1,6 zł/kg to naprawdę zostaje w kieszeni niezła kasa. Konkludując ten przydługi wywód: przyczyną tego, że sypiemy Szampiona na przemysł a nie w wkładamy w kartony jest:niechęć sadowników do oferowania produktu finalnego, czyli irracjonalne żądanie, aby sortowaniem i pakowaniem zajął się ktoś inny niż producent, w efekcie czego budujemy dystans od prawdziwego rynku, w konsekwencji czego też nie widzimy prawdziwych cen jabłek a znamy tylko cenniki sortowni (tematyka do szerszego omówienia w serii artykułów);

  • jakaś dziwna tendencja do naznaczonych ogromnym ryzykiem, arcyspekulacyjnych zachowań, do których nie ma żadnych podstaw rynkowych;

Nie miejcie pretensji do sortowni, że oferują Wam taką cenę jaką oferują. Oni też chcą zarobić. Miejcie pretensje do siebie, że jedynego źródła zarobku upatrujecie w spekulacjach.

Komentarze  

+8 #9 Roman 2021-07-13 06:14
Cytuję Guest:
Pismak sie nawalil i glupoty wypisuje !! Juz kiedys pisales ze z niemcem w maju chciales całe tiry czeresni Polskiej kupowac ale Polskie chlopki maja gowno ...Czlowieku wz sie jebnij w leb ...Jablek produkujemy za durzo...dzis jeszcze dobrze sprzedaje sie gala paskowana za dwa lata nikt jej kiljem nie tknie ...lub bedzie w tej samej cenie co teraz ligol czy jonagored ...ale znajdzie sie nastempny glupek ze czego mamy gale paskowana a nie obsrana ..To tyle pismaku od siedmiu bolesci .


Prawda w oczy kole :)))
Producentom szampiona puściły styki za słowa prawdy.
Właśnie przez takich fachowców mam co mamy w branży

Zakute łby albo muszą zbankrutować albo pracować na chleb z masłem

Inaczej być nie może i nie żałuje żadnego z nich...kto sprzedaje po cenach dumpingowych chce mnie wykończyć więc zero szacunku dla niego skoro on nie szanuje siebie.

Darz bor
Cytować
+3 #8 Ewski 2021-07-13 06:05
Cytuję Guest:
Pismak sie nawalil i glupoty wypisuje !! Juz kiedys pisales ze z niemcem w maju chciales całe tiry czeresni Polskiej kupowac ale Polskie chlopki maja gowno ...Czlowieku wz sie jebnij w leb ...Jablek produkujemy za durzo...dzis jeszcze dobrze sprzedaje sie gala paskowana za dwa lata nikt jej kiljem nie tknie ...lub bedzie w tej samej cenie co teraz ligol czy jonagored ...ale znajdzie sie nastempny glupek ze czego mamy gale paskowana a nie obsrana ..To tyle pismaku od siedmiu bolesci .

Jednak Polski chłop to prostak.
Cytować
+6 #7 Ewski 2021-07-13 06:05
Cytuję Guest:
Pismak sie nawalil i glupoty wypisuje !! Juz kiedys pisales ze z niemcem w maju chciales całe tiry czeresni Polskiej kupowac ale Polskie chlopki maja gowno ...Czlowieku wz sie jebnij w leb ...Jablek produkujemy za durzo...dzis jeszcze dobrze sprzedaje sie gala paskowana za dwa lata nikt jej kiljem nie tknie ...lub bedzie w tej samej cenie co teraz ligol czy jonagored ...ale znajdzie sie nastempny glupek ze czego mamy gale paskowana a nie obsrana ..To tyle pismaku od siedmiu bolesci .

Jednak Polski chłop to prostak.
Cytować
-8 #6 Guest 2021-07-12 17:40
Pismak sie nawalil i glupoty wypisuje !! Juz kiedys pisales ze z niemcem w maju chciales całe tiry czeresni Polskiej kupowac ale Polskie chlopki maja gowno ...Czlowieku wz sie jebnij w leb ...Jablek produkujemy za durzo...dzis jeszcze dobrze sprzedaje sie gala paskowana za dwa lata nikt jej kiljem nie tknie ...lub bedzie w tej samej cenie co teraz ligol czy jonagored ...ale znajdzie sie nastempny glupek ze czego mamy gale paskowana a nie obsrana ..To tyle pismaku od siedmiu bolesci .
Cytować
-9 #5 Piotr 2021-07-12 14:21
Szampon....? A co to jest za Głowno????to jakiś rodzaj nowego samochodu
.....czy odmiana gowniana ktora powinna 20 lat temu odejsc
Cytować
+4 #4 Roman 2021-07-12 12:39
Cytuję Piotr:
Kolesia który napisał ten artykuł zgłaszamy do nagrody Nobla.
Zakute łby ...!!!! Stan sadownictwa to wasza i tylko wasza wina....nikogo innego



Nic się nie znasz...każdy na wsi wie,że to wina unii europejskiej bo dotowala nasadzenia.
Tusk z makrela robili naloty i kto nie sadzil czerwonego idareda dostawał baty.

Do tego to wina skupiarzy,Kupczykiem,pośrednik ów,przetwórni,marketów i bazarków.
Oraz wina rządu i ministra

Teraz kumasz???
Cytować
+6 #3 Guest 2021-07-12 12:38
Jak widać autor felietonu jest osobą inteligentną i trafnie odczytał intencję wpisu który nie miał być atakiem ale tematem do dyskusji i przemyśleń.
W powyższym felietonie rozwinął Pan temat i trafił w sedno problemu który rozwalił nam rynek i skompromitował w oczach potencjalnych odbiorców.
W międzynarodowym handlu najważniejsza jest gwarancja jakości i ciągłości dostaw.
Cytować
+7 #2 Piotr 2021-07-12 11:41
Kolesia który napisał ten artykuł zgłaszamy do nagrody Nobla.
Zakute łby ...!!!! Stan sadownictwa to wasza i tylko wasza wina....nikogo innego
Cytować
+8 #1 Roman 2021-07-12 10:51
Empire z goldenem też leci na taśmę razem z kartoflami i marketowym szrotem.

Skoro w nieurodzajnym roku jest klops to co będzie jak sypnie grubo??

Boicie się już???

My to nie chwalac się sprawili.BRAWO MY.

kto na wiosnę sadzi???
Cytować

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X