
Za nisko cenimy swoje owoce?
Od pewnego czasu na rynku pojawiają się pierwsze borówki, lecz są to ilości raczej symboliczne, ponieważ pogoda nie pozwala na dojrzewanie większych partii owoców tego gatunku. Noce są bardzo zimne - od dawna nie pamiętamy lata z tak niskimi temperaturami po zmroku. To konsekwentnie opóźnia pojawienie się dużych ilości owoców na rynku. Dodatkowo bieżący tydzień ma przynieść deszcze i znacznie niższe temperatury w ciągu dnia, co oznacza, że istotnego przyspieszenia dojrzewania nie będzie.
Warto również zauważyć, że plantacje są mocno przetrzebione po wiosennych przymrozkach, a obecna sytuacja negatywnie weryfikuje pierwsze prognozy zbiorów. Szacunki wskazywały, że straty przymrozkowe są istotne, ale zakładano, że plantacje mimo wszystko będą plonować, gdzieś o 20% mniej, gdzie indziej o 50%. Nie spodziewano się jednak deficytu, który mógłby wstrząsnąć rynkiem.
Tymczasem, z rozmów z plantatorami dowiadujemy się, że owoce na krzakach przestają rosnąć. Tam, gdzie niskie temperatury wiosną dały się we znaki, nastąpiło zapłodnienie i zawiązanie owoców, ale takie borówki nie osiągają pożądanych rozmiarów. Zamiast w czerwcu intensywnie zwiększać średnicę i masę, owoce zatrzymały się w rozwoju. Osiągnęły 10–12 mm i nie rosną dalej. Będzie to miało istotny wpływ na tonaż zbierany z plantacji, ale też odbije się na handlu tymi owocami.
Bardzo dobrze widać ten problem na plantacjach, gdzie chociaż część krzewów była chroniona zraszaczami antyprzymrozkowymi, tam owoce nadal rosną, a ich rozmiary dorównują tym z poprzednich sezonów. Natomiast na krzewach obok, które nie były podlewane, owoce są wyraźnie mniejsze i wszystko wskazuje na to, że już takie dojrzeją.
Jakie będą tego konsekwencje dla rynku? Zdecydowanie trzeba będzie zrewidować prognozy zbiorów w dół. Dotychczasowe szacunki uwzględniały straty w owocowaniu, ale nie brały pod uwagę zmniejszenia rozmiaru owoców. Poza tym nie każdy klient i nie każdy rynek będzie w ogóle zainteresowany małymi owocami.
Duzi plantatorzy z pewnym niesmakiem patrzą na aktualne ceny w handlu tymi owocami. Przyczyn upatrują w braku świadomości niektórych producentów odnośnie do rzeczywistych i możliwych poziomów podaży borówek na rynku. Pełniejszy obraz sytuacji będziemy mieli, gdy na rynek trafią większe partie owoców i sezon się rozkręci. Wówczas wyraźnie będzie widać, czy rzeczywiście występują tak duże braki owoców po przymrozkach i deficyty borówek o najlepszych parametrach jakościowych.
Pewną obawą jest jednak to, że zmuszenie rynku do zaakceptowania wyższych cen może potrwać zbyt długo. Zawsze, gdy pojawiają się informacje o wzroście cen, kupcy reagują ostrożnie, sondując rynek, by upewnić się co do trendu - a to trwa. Co więcej, zazwyczaj to pierwsze owoce osiągają najwyższe ceny, a te spadają wraz ze wzrostem wolumenu dostaw.
Plantatorzy są jednak przekonani, że owoców brakuje, że deficyt będzie istotny, a rynek w końcu będzie musiał zaakceptować wyższe ceny. Przekonamy się o tym, gdy tylko klienci zaczną składać poważniejsze zamówienia.
Pozostaje jeszcze pytanie, jak długo potrwa tegoroczny sezon na borówki. Skoro plony mają być istotnie mniejsze, możliwe, że zbiory zakończą się szybciej niż zwykle. Ze względu na problemy z rozmiarem owoców decyzje o przekierowaniu ich na rynek przetwórczy mogą zapadać wcześniej. Dodatkowo pojawiają się doniesienia o większym niż zwykle nasileniu szarej pleśni, co jest konsekwencją przymrozków i opadów. Zobaczymy, czy także ten czynnik nie wpłynie na rynek borówek.
Sadownicy polują
-
Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
-
Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
-
Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- Modernizacja gospodarstw rolnych z PROW na lata 2014-2020 - jest jeszcze szansa na złożenie wniosku o płatność końcową
- Kołodziejczak wraca na barykady. Agrounia chce ratować polskich rolników
- Samozbiory? Moje sadownicze serce pęka
- Wypadek ciężarówki z jabłkami – owoce wysypały się do rowu
- Sprzedaż ciągników rolniczych w Polsce: wrzesień 2025 z lekkim ożywieniem, ale poniżej średniej
- Pijany rolnik uciekał po kolizji. Policjanci znaleźli go pod kołdrą
- KE proponuje ochronę dla rolników w związku z umową z Mercosurem