
Stagnacja w handlu jabłkami. Aktualna sytuacja na Broniszach – 23.01.2023
Stagnacja – tak jednym słowem można opisać handel jabłkami na Broniszach. „Mniej kupców”, „coraz gorzej”, „słabo” – takimi słowami sadownicy podsumowują handel na podwarszawskim rynku hurtowym w niedzielę i dzisiaj.
W niedzielę podaż jabłek była duża, dziś sprzedających jest mniej, jednak nie ma to wpływu na zejście, ponieważ nie ma zainteresowania jabłkami, kupców brak. Jak mówi nam jeden z sadowników sprzedających na Broniszach wczoraj dużo towaru wróciło do domu, wszystko wskazuje na to, że dziś będzie podobnie.
Jeśli chodzi o ceny, te utrzymują się na niezmiennym poziomie, podstawowe odmiany są sprzedawane w cenie 20 złotych za 15-kilogramową skrzynkę. Drobne jabłka się nie sprzedają. „Trzeba mieć szczęście, żeby sprzedać drobny towar” – mówi sadownik.
Obecnie na rynku dostępna jest pełna oferta odmian. Pojawiają się jabłka z kontroli, jednak nie rzutuje to ani na sprzedaż, ani na cenę. Jabłka z kontroli są sprzedawane w pierwszej kolejności, jednak za cenę nie wyższą niż te ze zwykłej chłodni. „Nikt nie płaci za kontrolę wyższych stawek. Kupcy wybierają tańszy towar”.
To co można zaobserwować w ostatnich dniach to przede wszystkim mniejsza liczba kupców, którzy kupowali większe ilości towaru. "Litwini i duże hurtownie wyprzedają się z towaru, który zakupili w zeszłym tygodniu. Daje się to odczuć”- zauważa sadownik.