Polskie jabłka na celowniku fiskusa. Kto straci najwięcej?
Polecane

Polskie jabłka na celowniku fiskusa. Kto straci najwięcej?

Proponowane zmiany w ustawie o zdrowiu publicznym mogą przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Skokowy wzrost opłaty cukrowej na napoje z wysoką zawartością soku z owoców i warzyw to realne zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy w branży oraz dla polskich sadów. Produkcja może spaść, popyt na owoce zmaleje, a ceny w sklepach pójdą w górę, zapłacą więc wszyscy: rolnicy, przetwórcy i konsumenci - alarmuje Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS).

Projekt nowelizacji przewiduje opłatę cukrową także dla napojów zawierających minimum 20 % soku, jeśli dodano do nich substancje słodzące. W praktyce oznacza to, że wiele napojów, które w ostatnich latach reformulowano, by odpowiadały trendom prozdrowotnym, znów może zostać objętych podatkiem.

KUPS od początku zabiera głos w kluczowych dla branży sprawach. Podczas wprowadzania pierwotnej opłaty cukrowej przekonywano o słuszności wyłączenia z niej napojów z wysokim udziałem soków. Dziś Stowarzyszenie ponownie apeluje o niepodnoszenie stawek dla produktów wartościowych, które powinny być wspierane, a nie karane fiskalnie.

Doświadczenia z ostatnich lat pokazują jedno: podatek cukrowy przede wszystkim podnosi ceny napojów. Napoje gazowane zdrożały średnio o 36 %, wody smakowe o 22 %, a herbaty mrożone o 18 %. Efekt? Konsumpcja spadła od 5 % do 20 %, w zależności od kategorii. Jeśli opłata obejmie też napoje z wysoką zawartością soku, konsumenci będą szukać tańszych, gorszej jakości zamienników.

Polscy sadownicy wysyłają rocznie około 220 tys. ton owoców i warzyw do produkcji nektarów i napojów – ponad 200 tys. ton to jabłka z Grójca. Nowelizacja może zmniejszyć popyt nawet o kilkadziesiąt procent, powodując straty finansowe i nadwyżki trudne do zagospodarowania. Mniejsze zapotrzebowanie oznacza też redukcję miejsc pracy w przetwórstwie, szczególnie w małych firmach rodzinnych.

Od wprowadzenia podatku cukrowego w 2021 r. producenci przeprowadzali reformulacje: zmniejszano ilość cukru, zwiększano udział naturalnego soku, dodawano witaminy i minerały. Nowelizacja niweczy te starania, karząc produkty prozdrowotne i zniechęcając do dalszych inicjatyw w tym zakresie.

Stowarzyszenie apeluje do Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Rolnictwa, a także do parlamentarzystów o wstrzymanie prac nad nowelizacją ustawy cukrowej. Zamiast podwyżek, wspierajmy prozdrowotne wybory konsumentów i promujmy napoje z wysoką zawartością soku. Dalsze podnoszenie opłat będzie ciosem dla sadowników, producentów i konsumentów, którzy chcą zdrowo się odżywiać.

Komentarze  

-2 #2 Abc 2025-10-30 17:25
Robić soki NFC z własnych jablek, jak ma to miejsce obecnie w niektórych gospodarstwach i niech konsument sobie kompot robi, rozcieńczając go wodą. Opłat nie będzie, a konsument sobie obniży w ten sposób cenę.
Cytować
+11 #1 Guest 2025-10-30 12:14
:-| :o :-) :D Sadownicy otrzymujący 0,58 zł/kg jabłka przemysłowego od przetwórców, łączą się w bólu z przetwórcami.
Cytować

Powiązane artykuły

Leżą jabłka pod drzewami, leżą ceny

Leżą jabłka pod drzewami, leżą ceny

Obniżki cen przemysłu – runda druga?

Obniżki cen przemysłu – runda druga?