Chętni do zbioru truskawek potrzebni od zaraz!

Producenci truskawek poszukują pracowników do zbioru. Niestety, liczba chętnych do pracy jest zbyt mała w porównaniu do potrzeb. Jeden z producentów, z którym rozmawialiśmy, zakładał, że potrzebne będą mu minimum cztery osoby. Jak się okazuje, pracownik jest jeden – trzech pozostałych rozmyśliło się. Truskawki niestety nie poczekają – zdarza się, że już gniją na polu.

Producent wspomniany wyżej prowadzi niewielką kwaterę truskawek, która nie jest jedynym gatunkiem w gospodarstwie. W o wiele trudniejszej sytuacji są właściciele dużych plantacji, gdzie potrzebnych jest od kilkunastu do kilkudziesięciu pracowników. Tacy plantatorzy już dawno wysłali zaproszenia dla cudzoziemców – niestety, nie zawsze z pozytywnym wynikiem. Ci którzy liczyli na krajową siłę roboczą, narzekają jeszcze bardziej.

Jak zauważają producenci, z roku na rok mniejsza liczba obcokrajowców podejmuje się pracy w polu. Wielu cudzoziemców wybiera pracę w mieście. Niestety, podobnie jest w  przypadku naszych rodaków – mimo że stawka za zbiór jest pokaźna, bo średnio można zarobić około 150 złotych dniówki. Z pewnością na deficyt siły roboczej wpływa również fakt, że w ubiegłym roku wiele osób zdecydowało się założyć nowe plantacje ze względu na wyjątkowo wysokie ceny, na których poziom wpłynęły niewątpliwie przymrozki.  

O wyższych stawkach dla pracownika trudno dyskutować – do interesu dokładać nie można. Truskawki rozpoczęły sezon, przed nami maliny, wiśnie i jabłka... 

 

Komentarze  

0 #2 Guest 2018-06-08 08:31
trzeba lepiej płacić
Cytować
+1 #1 Carmenere 2018-06-05 21:01
Przyczyn jest kilka , jedna to """genialne""" rozporządzenia(czy ustawa ... jeden pies) o zatrudnianiu obcokrajowców.Nasze władze w myśl tych przepisów przesyłają wszystkie dane do stosownych urzędów na Ukrainie.Tam pracownik na dzień dobry musi zapłacić słony haracz za swą ciężką pracę iii jest tez drugie dno , w postaci potencjalnej utraty różnych zasiłków i innych świadczeń .Takich informacji Holendrzy czy inni Szwedzi na Ukrainę nie wysyłają , a kierowcy wiozącemu pracowników , jest rybka czy pojedzie 1000km dalej...A Polacy , ta część co wyjechała za poprzednich rządów miała wg reklam obecnych - wrócić a tu kicha.Dodatkowo zwiększono pensję minimalną a przede wszystkim pincet plus robi świetną robotę nam rolnikom ... jeśli chodzi o podaż pracowników.W płońskim zagłębiu truskawkowym dziesiątki a może i setki hektarów truskawki nie zebrane.Przetwórcy pytają skupowców , czemu nie ma towaru i bardzo się dziwią że truskawki jest " w brud " ... tylko na polu.
Znajomy zaprosił dwie Ukrainki , ale gdy chciał je oficjalnie zgłosić , powiedziały że nie chcą , na to on to dostaniecie zakaz wjazdu do Polski , a one na to : " pan , a kto na tym zakazie bardziej ucierpi ? " ....
Taaa , proponuję naszym władzom jeszcze więcej utrudnień , kontroli , sprawozdań a wszystkim się będzie żyło dostatniej , huuuurrrrra !
Cytować

Powiązane artykuły

Taniej nie będzie

Taniejące truskawki

Po ile chcesz sprzedać jabłka?

X