Gdzie sprzedać śliwki?

 

Od minionego poniedziałku wiele grup producenckich, a także mniejszych bądź większych eksporterów, rozpoczęło skup śliwek z przeznaczeniem na eksport bądź dla sieci handlowych.

Znaczące niedobory owoców, zarówno krajowe, jak i europejskie, generują popyt na owoce, których jest nieco więcej, lub te, które w latach ubiegłych były mniej pożądane. 

Mówiąc o zbiorach śliwek pod kątem handlu na szerszą skalę należy mieć na myśli nasadzenia odmiany Cacanska Lepotica. Odmiany wczesne takie jak Herman, RuthGerstetter, Cacanska Rana, Opal czy Katinka nie mają znaczącej wartości handlowej. Spotkamy je raczej na rynkach hurtowych czy zieleniakach. 

Jeśli chodzi o stawki są niemalże jednakowe, ponieważ skup dotyczy przede wszystkim popularnej, smacznej Lepoticy. Większość pośredników oferuje 2,00 zł/kg śliwek w rozmiarze co najmniej 32 mm. Wymagany kaliber jest mniejszy o 3 mm, niż bywało to w latach ubiegłych. Co w przypadku tegorocznej suszy ma ogromne znaczenie. Cena, zdaniem wielu, zadowalająca, zwłaszcza, że na plantacjach śliw nie mamy do czynienia z tak dużymi stratami, jak w przypadku jabłoni.

Jest to cena zbliżona do tej, jaką można uzyskać na rynku hurtowym za mniejsze odmiany. Wielu producentów nie widzi sensu wyjazdu na rynek hurtowy i decyduje się sprzedać owoce na miejscu. Nieprzewidywalność handlu hurtowego kusi drugich, którzy pojadą z Lepoticą na handel.

 

Komentarze  

+2 #3 Obserwator 2019-07-24 15:09
Ja Wam powiem jak było w Krakowie w niedziele i poniedziałek. Było tak naprane śliwek, że szok, w każdym kącie. Nie ma mowy o brakach w tym roku, chociaż u mnie katinki i węgierki prawie nie ma na drzewach. Rana była po prostu NIESPRZEDAWALNA!!! Realna cena to była złotówka ale byli tacy desperaci co sprzedawali nawet za równowartośc paczki, to jest za 50 GROSZY. I tak większość pojechała do domu z Raną. Katinka lepiej 2 zł, 2,5 wczoraj. Ja wiem jakie są reali handlu na giełdzie ale taka cena to dno, głupota, ponizenie... nie wiem co jeszcze. Mamy małe areały sadów, a skupów brak w okolicy, ale śliwka w 80% zjeżdża z innych krańców Polski. Ja się pytam po co tak zawalać giełdę, jak w innych miejscach skupują!
Cytować
+3 #2 Marcin 2019-07-24 14:19
Cytuję Guest:
Nie wiem czy taka cena jest rzeczywiście , czy nie ma problemu ze sprzedażą w skupach itp ale ... wczoraj znajomy był na Bronkach i były kompletnie zaśliwkowane.Bez problemów kupował po zecie .
Generalnie dla mnie to zła prognoza, bo gdy mówię że mi śliwy zabrał przymrozek tzn że tak było a nie lament bo mam połowę plonu ... łoalboga ! Ja spodziewam się maks 2,5-3 tony zamiast 15-20 t.I obecna sytuacja wskazuje na to że Amersik chyba nie będzie jeździł a w dużym stopniu zgnije.Do chłodni pakować takiej ilości nie ma sensu a termin przełom sierpnia-początek września na Bronkach to sprzedażowa masakra.


Bronisze nie są wyznacznikiem ceny rynkowej produktu, ponieważ na rynku hurtowym odzwierciedla chwilą relację podaż/popyt na targowisku a nie ogólnorynkową. Dziś Twój znajomy kupował po 1 zł, bo się najechało dostawców i brakowało odbiorców, jutro może kupować po 3 zł, bo nie będzie dostawców przy dużej liczbie chętnych do zakupu. Tam się jeździ tylko wtedy gdy: a) potrzebujesz szybkiej kasy, b) masz czas na stanie tam i spekulację towarem.
Cytować
-2 #1 Guest 2019-07-24 13:17
Nie wiem czy taka cena jest rzeczywiście , czy nie ma problemu ze sprzedażą w skupach itp ale ... wczoraj znajomy był na Bronkach i były kompletnie zaśliwkowane.Bez problemów kupował po zecie .
Generalnie dla mnie to zła prognoza, bo gdy mówię że mi śliwy zabrał przymrozek tzn że tak było a nie lament bo mam połowę plonu ... łoalboga ! Ja spodziewam się maks 2,5-3 tony zamiast 15-20 t.I obecna sytuacja wskazuje na to że Amersik chyba nie będzie jeździł a w dużym stopniu zgnije.Do chłodni pakować takiej ilości nie ma sensu a termin przełom sierpnia-początek września na Bronkach to sprzedażowa masakra.
Cytować

Powiązane artykuły

A jednak się opłaca

Związek między jakością a ceną

Rynek decyduje

X