Justyna Dobrosz
Po wiosennych przymrozkach i wyjątkowo wysokich cenach importowanych czereśni, sądzono, że polskie owoce będą na wagę złota. W tym momencie wielu producentów musiało przerwać jednak zbiory, bo nie ma gdzie sprzedać towaru. Trudno przypuszczać, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby plonowanie było pełne... Zaczęło się od zastoju na...